Gotowy na jazdę życia, czyli parkowanie, które może przyprawić o ból głowy nawet najbardziej wytrwałych kierowców? Wbijaj w 18 Wheeler Truck Parking 2 – grę, która udowadnia, że parkowanie ciężarówki z osiemnastoma kołami to nie bułka z masłem, a raczej rollercoaster nerwów i precyzji. Jeśli kiedykolwiek myślałeś, że zaparkowanie auta to pestka, to poczekaj, aż spróbujesz manewrować ciężarówką większą niż twoja lodówka – tylko bez możliwości cofania do kuchni po zimne piwo.
W tej symulacji wcielasz się w rolę prawdziwego bohatera szos – kierowcy osiemnastokołowca, który musi dostarczyć ładunek (czytaj: gigabajty stresu) i wcisnąć swojego potwora w ciasne miejsca parkingowe, niczym w dopakowanym odcinku Ekstremalnego parkowania. Każdy poziom to jak nowa lekcja w szkole przetrwania – najpierw masz spore pole do popisu, a potem... ups, miejsca robią się mniejsze niż garnitur na sylwestra po trzech miesiącach lockdownu.
W 18 Wheeler Truck Parking 2 nie wystarczy tylko wcisnąć gaz do dechy i liczyć na cud. Trzeba mieć oko na wymiar ciężarówki, pamiętać o promieniu skrętu i uważać, żeby nie przytarć boczkiem o żaden słupek, bo gra nie wybacza! A jak już myślisz, że masz wszystko pod kontrolą, to przypomina Ci o timerze, który odlicza czas niczym babcia, która niecierpliwie czeka na obiad – no szybko, bo później nie ma kolacji!
Sterowanie? Jasne, że proste jak budowa cepa! Strzałki albo WASD i już czujesz się jak mistrz kierownicy, choć nie ukrywam, że pierwsze próby przypominały mi bardziej taniec z przestraszonym niedźwiedziem niż płynne parkowanie. Ale hej, kto nie zaliczył kilku koziołków na wirtualnym asfalcie, ten nie zna życia! A dzięki opcji regulacji czułości masz pełną kontrolę nad tym, czy chcesz jechać jak elegancki dżentelmen, czy raczej jak roztrzepany listonosz.
Podsumowując, 18 Wheeler Truck Parking 2 to gratka dla wszystkich, którzy kochają wyzwania, mają nerwy ze stali i humor, żeby śmiać się z własnych parkingowych wpadek. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, kiedy zaczyna się walka o miejsce parkingowe, a czas ucieka szybciej niż internet w kieszonkowym. Przygotuj się na jazdę pełną zwrotów akcji, śmiechu i trochę... no cóż, trochę frustracji, ale bez spiny – w końcu to tylko gra!