Siema, gotowy na wspinaczkę, która sprawi, że poczujesz się jak bohater filmu akcji… tylko bez kaskaderskich siniaków? Wbijaj do Alpinisty – gry, gdzie Twoim zadaniem jest nie tylko zdobyć górskie szczyty, ale też nie wypaść z nich jak niezdarny turysta z kijkami do nordic walkingu!
Wyobraź sobie: stoisz na dole, patrzysz w górę i myślisz To nie jest zwykła górka, to jest MÓJ cel!. W Alpiniście wcielasz się w rolę mega zdeterminowanego wspinacza – takiego, co nie boi się lodowych wodospadów ani niebezpiecznych klifów, które wyglądają, jakby ktoś zapomniał postawić poręcze. Masz w ręku swoje super mocne lina i hakarze, które są Twoim najlepszym przyjacielem i jednocześnie jedynym powodem, dla którego nie staczasz się w przepaść razem z całą swoją marudzącą ekipą (która oczywiście w 90% przypadków nie istnieje, bo to Ty i Twój komputer).
No i tu zaczyna się prawdziwa akcja! Musisz działać szybko i precyzyjnie, bo czas jest ograniczony. Tak, jakby Twój szef miał zaraz zadzwonić i zapytać, dlaczego nie jesteś jeszcze na szczycie góry. A Ty? Biegasz, skaczesz, lawirujesz po tych wąskich ścieżkach, gdzie jedno fałszywe kliknięcie albo pstryk z klawiatury i bam! – lądujesz na dole, zastanawiając się, czy dołączysz do tej legendarnej grupy nogi w dół.
Grafika w Alpiniście to totalny sztos – serio, czujesz jakbyś prawie wdychał świeże, górskie powietrze. No dobra, może nie całkiem, bo jednak siedzisz na kanapie, ale dźwięki? Lód trzeszczy, wiatr wieje – prawie uszy krwawią, ale w miarę przyjemnie. Taki górski klimat, bez konieczności kupowania butów trekkingowych i smarowania się kremem z filtrem 50, bo przecież nikogo nie oszukamy – w górach się smażysz albo marzniesz.
Podsumowując – jeśli lubisz wyzwania, kochasz wspinaczkę (albo po prostu chcesz się pośmiać, jak próbujesz nie spaść z wirtualnego urwiska), Alpinista to gra dla Ciebie! No i to nie są żadne zwykłe górki – to prawdziwe górskie szczyty, które tylko czekają na to, aż pokażesz im, kto tu jest królem. A może królową? Bez spiny, każdy fan adrenaliny i dobrego humoru znajdzie tu coś dla siebie. Lecimy na szczyt?
