Ej, masz chwilę na krótką podróż w czasie? Nie, nie musisz pakować walizki ani szukać DeLoreana – Ancient Wonders Solitaire zrobi to za Ciebie, a do tego nie musisz się martwić o jet lag! To karciana gra, która łączy w sobie klasycznego pasjansa z epicką wyprawą przez starożytne cywilizacje. Brzmi poważnie? Spokojnie, tu chodzi o strategię, spryt i trochę tego karcianego szczęścia – a przede wszystkim o dobrą zabawę przy odpalaniu tych wszystkich kart!
Wyobraź sobie: ruszasz w podróż, by odnaleźć i odbudować zagubione cuda starożytnego świata. Mówimy o takich legendach jak Wielka Piramida w Gizie czy Wiszące Ogrody Babilonu – serio, same ikony! Z każdym poziomem odkrywasz kawał historii, a przy okazji próbujesz oczyścić planszę kart, dopasowując pary, które sumują się do 13 (tak, matematyka też tu jest, ale spokojnie, nie trzeba być Einsteinem). To trochę jak robić lekcje i grać w grę jednocześnie – tylko bez tych szkolnych nudów!
Szczerze mówiąc, początki były dla mnie trochę jak walka z własnym psem, który nie chce oddać piłki – czyli trochę chaotyczne, ale potem wkręciłem się totalnie! Sterowanie jest banalnie proste – przeciągasz karty tam, gdzie trzeba, i voilà, czujesz się jak faraon nad planszą. Nawet jak nie jesteś mistrzem pasjansa, to tutoriale zrobią z Ciebie kartowego ninja szybciej niż zdążysz powiedzieć piramida.
Oczywiście, żeby nie było zbyt prosto (bo kto by wtedy lubił wyzwania?), Ancient Wonders Solitaire dorzuca do tego power-upy i bonusy, które pomagają w trudniejszych momentach – coś jak magiczne eliksiry, które ratują Cię przed kartową katastrofą. A poziomów jest tyle, że możesz spokojnie zasiedzieć się przy tym tytule na długie wieczory, udając, że uczysz się historii, a tak naprawdę po prostu kombinujesz, jak nie zgubić kolejnej karty.
Podsumowując: jeśli lubisz solitaire, strategię z lekkim twistem i chcesz poczuć się jak Indiana Jones z talią kart w ręku, to Ancient Wonders Solitaire jest dla Ciebie. Piękne widoki, proste sterowanie i masa zagadek – to wszystko, czego potrzebujesz, żeby trochę wyłączyć mózg, a jednocześnie go rozruszać. No i kto wie, może nawet nauczysz się czegoś o tych wszystkich starożytnych cudach. Gotowy na niezły ubaw i podróż w czasie? No to lecimy!