Gotowy na kosmiczny rollercoaster bez trzymanki? Wbijaj do Astro Rush – gry, która sprawi, że Twoje serce zacznie bić szybciej niż silniki rakiet po podaniu kawy z podwójną dawką kofeiny! Tu nie ma czasu na gapienie się w gwiazdy – ścigasz się przez galaktykę spiralną z taką prędkością, że nawet światło zdaje się mówić Ej, zwolnij trochę!.
Co najlepsze? Kontrolujesz nie jednego, a aż dwa meteoryty – bo czemu by nie? To jak prowadzić dwa gokarty jednocześnie, tylko że zamiast asfaltu masz przestrzeń kosmiczną pełną przeszkód, które wyglądają jakby ktoś rozrzucił tam wszystkie kamienie z podwórka. I uwierz, unikanie ich to prawdziwy test refleksu, idealny do sprawdzenia, czy Twój mózg i palce nadążają za chaosem!
Gra jest tak dynamiczna, że poczujesz się jak kosmiczny kurier na dopalaczach – a tego zlecenia nie wykonasz, jeśli nie masz oczu dookoła głowy i nerwów ze stali. Albo chociaż z gumy, bo ile można się stresować, prawda? No i ta adrenalina! To mniej więcej tak, jakbyś próbował przejść obok rozkapryszonego kota z tacą pełną mleka – tylko że zamiast kota masz latające skalniaki, które chcą zniszczyć Twoje meteorowe marzenia.
Na dodatek, sterując dwoma skałami jednocześnie, poczułem się jak DJ miksujący utwór życia – trochę tu, trochę tam, a wszystko musi grać ze sobą perfekcyjnie, bo inaczej bum i… no cóż, meteoryt zamienia się w kosmiczny pył. Wiesz, to taka fajna gra na sprawdzenie, czy potrafisz robić dwie rzeczy na raz, zanim odpowiesz na smsa od dziewczyny albo wytłumaczysz mamie, że tak, serio gram, nie marnuję czasu.
Podsumowując – jeśli masz ochotę na kosmiczną dawkę śmiechu, nerwów i rozpędzonego szaleństwa, Astro Rush to Twój nowy najlepszy kumpel. Tylko pamiętaj – nie próbuj tego w domu, chyba że masz ochotę na niezły ubaw z własnych (nie)zgrabnych prób pilotowania meteorytów! Kosmos czeka, a Ty? No właśnie, pędź i nie zderz się z tym wszystkim, co leci Ci na drodze. Bo serio, to nie jest spacer po parku – to Astro Rush!