Gotowy na niezły ubaw z Baby Hazel: Noworoczna impreza? To taki mały, sympatyczny chaos, gdzie razem z malutką Hazel rzucasz się w wir przygotowań do sylwestrowej nocy, która ma być... no cóż, no noworocznie epicka! Wyobraź sobie, że jesteś w centrum wydarzeń, a Twoim zadaniem jest ogarnąć wszystko od A do Z – od szalonego ubierania Hazel (bo przecież każdy sylwester to pokaz mody, nie?) po wybór dekoracji, które nie przypominają średnio udanych wieszaków babci na choinkę.
Baby Hazel New Year Bash to taka casualowa symulacja, która sprawia, że nawet największy sceptyk sylwestrowej zabawy poczuje się jak mistrz przygotowań. Mini-gry? Mamy! Od przekładania serwetek i robienia przekąsek po organizowanie gier dla przyjaciół Hazel – czyli trochę jak planowanie imprezy, ale bez irytujących gości, co robią bałagan i od razu szukają wódki. Sterowanie jest tak banalnie proste, że nawet Twoja młodsza kuzynka (która ledwo mówi) da radę kliknąć, przeciągnąć i rzucić wszystko w odpowiednie miejsce bez zbędnych lamentów.
Wiesz co jest najlepsze? Ta gra to nie tylko rozrywka, ale ma też ukryte misje edukacyjne – serio! Planowanie, myślenie, współpraca... To jak lekcja życia, tylko bez nauczyciela, który się czepia i bez pytania czy rozumiesz? po trzydziesty raz. Każde zadanie to krok bliżej do odliczania do Nowego Roku, a atmosfera jest tak radosna, że aż czujesz ten pluszowy dreszczyk ekscytacji (albo to po prostu zimny radiator obok komputera, kto wie).
Podsumowując: Baby Hazel: Noworoczna impreza to idealna gra dla młodych graczy i wszystkich, którzy chcą się odstresować, pomóc małej Hazel i jej paczce przyjaciół w zorganizowaniu imprezy, która nie skończy się totalnym chaosem. No chyba, że lubisz chaos – wtedy baw się dobrze, bo w tej grze i tak wszystko jest pod kontrolą! Wbijaj, klikaj, śmiej się i pamiętaj – w Nowy Rok wchodzi się zawsze z uśmiechem, nawet jeśli to tylko uśmiech po tym, jak Hazel przypadkowo rozlała sok na dywan.
