Gotowi na wyprawę w świat savoir-vivre’u z naszą ulubioną gwiazdką dziecięcej sceny – Baby Hazel? Tak, to ta sama mała rozrabiaka, ale teraz w roli supergrzecznej damy (przynajmniej na ekranie). W Baby Hazel uczy się manier przenosimy się do bajkowego uniwersum, gdzie wszystkie smoczki i pieluchy służą wyłącznie do nauki, a nie do rzucania nimi o ścianę. To edukacyjna gra, która sprawi, że nawet największy urwis zacznie mówić proszę i dziękuję – no, może z lekkim oporem, ale zawsze!
W tej cudownie słodkiej symulacji wcielasz się w rolę opiekuna Baby Hazel, która dopiero zaczyna eksplorować terytorium etykiety i dobrych manier. Masz za zadanie przeprowadzić ją przez całą gamę mini-zadań i interakcji, które uczą, jak nie być totalnym bałaganiarzem społecznym. Od nauki dzielenia się zabawkami (tak, to wcale nie takie łatwe, zwłaszcza gdy mówimy o pluszowym misiu!), przez składanie grzecznych powitań, aż po opanowanie sztuki jedzenia przy stole bez robienia tsunami z zupą – wszystko to czeka na Twoją pomoc.
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem (albo marchewka dla Baby Hazel). Wystarczy kliknąć albo tapnąć, by pomóc naszej bohaterce ustawić talerze, przywitać gości czy podzielić się lizakiem z kolegą. Zero frustracji, same uśmiechy – idealna gra dla małych paluszków, które jeszcze nie wiedzą, czym jest Ctrl+Alt+Del.
A co najfajniejsze? Każde zadanie to taki mały psychologiczny boost dla dzieciaków – nagrody i pochwały za dobre zachowanie sprawiają, że maluchy chcą wracać po więcej, a rodzice mogą spokojnie zająć się kawą, patrząc jak ich milusińscy stają się małymi dżentelmenami i damami. Szczerze mówiąc, pierwsza runda z Hazel skończyła się u mnie salwami śmiechu – szczególnie, gdy próbowała założyć kapelusz na lewą stronę, bo tak jest fajniej. Kto by pomyślał, że nauka manier może być tak zabawna?
Podsumowując, Baby Hazel uczy się manier to jak najlepszy kumpel do zabawy i nauki, który nie tylko rozbawi, ale i nauczy maluchy, że bycie miłym to prawdziwa supermoc. Idealna gra dla każdego, kto chce, żeby jego dziecko nauczyło się, że proszę i dziękuję nie są słowami z innej planety, a wręcz przeciwnie – kluczem do serc wszystkich dookoła. Więc jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko zostało królem lub królową dobrych manier – to jest strzał w dziesiątkę!