Hejka, gotowy na urodzinową jazdę bez trzymanki z Baby Lily Birthday? To nie jest zwykła gra, to prawdziwy rollercoaster dekoracji, ciast i sukienek! Wyobraź sobie – mała Lily, pełna energii jakby wypiła hektolitry lemoniady, potrzebuje Twojej pomocy, żeby rozkręcić imprezę, która przejdzie do historii (albo przynajmniej do pamiętnika szkolnego).
Twoje zadanie? Przygotować wszystko od A do Z, czyli od wyboru najpiękniejszej stylówki dla Lily (bo wiadomo, że urodziny to nie czas na byle co) aż po wymyślanie tortu, który wygląda tak dobrze, że aż chce się schrupać ekran. A jakby tego było mało, to jeszcze menu! Tak, trzeba wybrać coś, co zadowoli każdego małego smakosza – przecież nie chcesz, żeby goście skończyli imprezę głodni albo, co gorsza, na diecie złożonej tylko z chipsów!
Jest też misja specjalna: zaproszenia! Powiedzmy sobie szczerze, kto nie lubi drzemać na sofie i rzucać wyzwania znajomym, żeby nie przeszli obok bez słowa? Tworzenie tych papierowych dzieł sztuki to prawdziwa frajda, a przy okazji możesz sprawdzić, ilu Twoich kumpli pamięta o urodzinach Lily (podpowiedź: ilu przyjdzie, to dopiero będzie zabawa... albo dramat!).
Każdy poziom w Baby Lily Birthday to jak kolejny odcinek serialu, gdzie emocje sięgają zenitu. Zdobywasz punkty za każdą dobrą decyzję, a te nagrody? Pomagają Ci ogarnąć kolejne wyzwania, bo uwaga – jedna zła decyzja i po kolorowej imprezie! Ale serio, czy coś jest fajniejsze niż eksperymentowanie z kolorami, dekoracjami i wzorami, które wyglądają jakby Picasso rzucił się na farby w przedszkolu?
Generalnie, Baby Lily Birthday to nie tylko gra – to kreatywna odskocznia od rzeczywistości, gdzie możesz poczuć się jak mistrzyni organizacji, czarodziej dekoracji i koneser słodkości jednocześnie. A wszystko to bez stresu, że ktoś przyniesie kwaśne miny! Szczerze mówiąc, po pierwszych minutach miałem ochotę zrobić własną imprezę urodzinową (choćby dla tej jednej chwili, gdy dekorujesz tort jak zawodowiec). No to co? Zaczynamy tę przygodę i pokażmy Lily, jak się robi imprezę, która rozkręci nawet leniwego kota z sąsiedztwa!