Gotowy na odjazdową bijatykę z klimatem jak z lat 90., ale podkręconą na nowoczesne standardy? Beat Em Up Street fight 2D to taki powrót do korzeni, gdzie ulice są areną, a pięści i kopniaki – Twoim orężem. To nie jest zwykła gierka na odwal się – to 2D bijatyka, która zmusi Cię do refleksu godnego ninja… albo przynajmniej przeciętnego kociarza próbującego złapać mysz.
Wcielasz się w jednego z twardzieli, którzy nie przebierają w środkach, żeby oczyścić miasto z bandytów i skorumpowanych bossów. Każdy bohater ma swoją historię, motywację i zestaw ciosów, które można mieszać jak ulubione drinki na imprezie – tylko bez kaca następnego dnia (przynajmniej w grze). Wrzuć się w wir walki z hordami zbirów, którzy na widok Twojego awatara powinni zacząć się modlić, albo przynajmniej szukać ucieczki w najbliższym śmietniku.
Co najlepsze? Możesz też zaprosić kumpli i razem siać chaos w trybie kooperacji, bo wiadomo – nic tak nie scala przyjaźni jak wspólne wybijanie gangów, które próbują zawładnąć Twoją dzielnicą. No chyba że Twój kumpel okaże się bardziej zdolny i ukradnie Ci wszystkie power-upy – wtedy już tylko modlitwa o wieczną drwinę.
Sterowanie? Proste jak składanie kanapki – kierunkowe klawisze do ruchu, a guziki akcji to same ciosy, kopniaki i spektakularne kombosy, które sprawią, że poczujesz się jak Bruce Lee, choć Twoja technika bardziej przypomina niezdarnego kota na lodzie. A jak Ci się znudzi walka na pięści, to można rozbić coś po drodze – bo w tej grze otoczenie nie jest tylko ładnym tłem, ale sprzymierzeńcem w demolce i efektownych finishach.
Całość jest doprawiona soczystą kreską i kolorami, które wyglądają jakby ktoś wrzucił do garnka wszystkie farby z pudełka i wymieszał z szczyptą ulicznego buntu. Grafika bije energią, a opowieść wciąga bardziej niż plotki na osiedlowym podwórku. No i te bossy! Każdy to jakbyś stawił czoła swojemu największemu koszmarowi – tylko zamiast nauczyciela biologii to bandyta z dwumetrową pałką.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na dobrą zabawę, wymagające walki i trochę miejskiego chaosu w stylu biją, to się bij, to Beat Em Up Street fight 2D jest jak znalazł. Gwarantuję, że po kilku rundach zaczniesz się zastanawiać, czy Twoje palce nie mają własnej świadomości, bo combo wychodzą same (albo przynajmniej próbujesz). Więc wskakuj w buty ulicznego wojownika – czas pokazać, kto tu rządzi!