Gotowy na niezły ubaw i trochę rolniczej magii? Przedstawiam Ci Big Farm Match 3 – grę, która wciąga bardziej niż kolejna porcja memów o Januszach i Grażynach na Facebooku! To taki klasyczny match-3, ale nie taki zwykły, bo tu nie tylko układasz kolorowe owoce i warzywa, ale też ratujesz starą, podupadającą farmę dziadka (którego chyba trochę zaniedbali, skoro całość wygląda jak po przejściu tornado i stada głodnych królików).
Wyobraź sobie, że dziedziczysz ten cały bajzel – stodołę, pole i może kilka kur, które wcale nie chcą się rozmnażać (albo po prostu strajkują). Twoim zadaniem jest przywrócić temu miejscu dawny blask, a wszystko zaczyna się od układania trójek – zamieniasz miejscami marchewki, grabie i jabłka, by tworzyć efektywne combo i zbierać surowce na rozbudowę farmy. Proste? Jasne! Ale uwaga, im dalej w las, tym bardziej trzeba się napocić i pogłówkować, bo poziomy robią się trudniejsze niż wybór pizzy na domówkę u kumpli (a wiesz, jak to jest...).
Big Farm Match 3 to nie tylko zwykłe match-3, to też cała masa ekstra bajerów: wydarzenia czasowe, sezonowe wyzwania, a nawet możliwość zbierania niesamowitych zwierząt, które nie tylko wyglądają słodko, ale też pomagają Ci w rozwoju farmy (czyli tak jak ten kot, co niby sprząta, ale głównie przeszkadza). Co więcej, masz do dyspozycji power-upy i boostery, które potrafią zamienić planszę w prawdziwą farmę wybuchów i efektownych wybuchów (no dobra, może bez wybuchów, ale prawie).
Najfajniejsze jest to, że każda wygrana runda to nie tylko punkciki na ekranie, ale też realny postęp w budowie Twojej własnej wirtualnej farmy – sadzisz nowe rośliny, dokupujesz zwierzaki i stawiasz dekoracje, które oddają Twój styl (czyli możesz mieć farmę w stylu disco albo totalnego bałaganu, jeśli masz taką fazę). To trochę jakbyś był gospodarzem własnego reality show o życiu na wsi, tylko bez kamer i z większą ilością kolorowych owoców.
Podsumowując – Big Farm Match 3 to gra, która wciąga jak serial, a jednocześnie pozwala poczuć się jak prawdziwy farmer, bez konieczności wstawania o świcie i karmienia kur. Idealna, żeby odstresować się po pracy, a przy okazji pośmiać, że Twoja farma rośnie szybciej niż cebula w ogródku sąsiada. Więc jeśli lubisz puzzle z nutką luzu i farmę, która nie wymaga noszenia kaloszy, to jest to strzał w dziesiątkę!
