Gotowy na bombową rozwałkę, która wciągnie Cię bardziej niż sobotnia kawa z mlekiem i trzema cukrami? Poznaj Bomb It 7 – czyli taki trochę arcade’owy rollercoaster, gdzie spryt i szybkie paluszki to podstawa! To gra, która gorąco przypomina klasycznego Bombermana, ale z dodatkiem takiego szalonego, kolorowego sznytu, że nawet Twój kot wbiegający na klawiaturę nie zrobi większego zamieszania.
W Bomb It 7 wcielasz się w jednego z tych przesłodkich, ale niebezpiecznych bombersów. Co najlepsze? Możesz sobie ich dostosować – dodaj kapelusz, zmień kolor, spraw, żeby wyglądał jak Twoja babcia w sobotę rano (albo wręcz przeciwnie – jak DJ z imprezy). Cel jest prosty, aczkolwiek satysfakcjonująco destrukcyjny: rozstawiaj bomby, wybuchaj przeszkody, ogarniaj labirynt i trzymaj się z dala od własnych eksplozji, bo wiadomo – nic tak nie boli jak własna bomba w tyłek.
Areny? Mamy tu od futurystycznych miast przypominających scenę z Blade Runnera (czy ktoś jeszcze pamięta ten film?) po bujne ogrody, gdzie nawet pszczoły zastanawiają się, czy nie lepiej uciekać. Każde miejsce to osobny poligon doświadczalny na wybuchowy chaos i strategiczne kombinowanie – idealne do testowania refleksu i cierpliwości znajomych (albo wrogów, bo w trybie multiplayer nie wiadomo, kto za chwilę rzuci Ci bombę pod nogi).
Sterowanie jest tak proste, jak obsługa pilota do telewizora (no dobrze, może trochę łatwiejsze). Ruszasz się strzałkami, a spacja to Twój magiczny przycisk od rozstawiania bomb. Serio, nawet babcia, która myli pilot z telefonem, da sobie radę. A jeśli już o magii mowa – w grze znajdziesz różne power-upy, które zamieniają Cię w chodzący wybuch energii: więcej bomb na raz, większy zasięg wybuchu, turbo szybkość – wszystko, co sprawi, że będziesz niczym ninja wśród wybuchów.
Najlepsze jest to, że Bomb It 7 pasuje do każdego – czy to samotny wilk walczący z botami, czy mistrz PvP rozstawiający pułapki na znajomych. Możesz grać solo, ale to właśnie tryb multiplayer robi największe zamieszanie – nic tak nie scala przyjaźni jak wspólna bitwa o to, kto jako ostatni zostanie bomberskim królem chaosu.
Podsumowując? To szybka, kolorowa i wybuchowa fabuła bez zbędnego lania wody – idealna, żeby odstresować się po dniu pełnym obowiązków i pośmiać się z własnych bombowych wpadek (a uwierz mi, będzie ich sporo!). Szczerze mówiąc, Bomb It 7 to taki błyskotliwy miks prostoty i strategii, który sprawia, że nawet najbardziej oporna ręka staje się mistrzem w rozstawianiu bomb. Daj się wciągnąć i zobacz, czy potrafisz przetrwać ten szalony, kolorowy chaos!