Gotowy na niezły ubaw i trochę mózgowego gimnastykowania? Braindom to taki fajny miks łamigłówek i zagadek, które sprawią, że Twój szary komórka zacznie tańczyć breakdance. Ta gra to nie jest zwyczajny klikaj i zgaduj – tutaj trzeba się naprawdę trochę wysilić, pomyśleć na opak i może nawet trochę pokręcić myśleniem, żeby rozwiązać każdą zagadkę.
Wchodzisz do świata Braindom i od razu czujesz, że to nie jest jakiś tam sztywniak, ale gra z humorem i lekkością. Fabuła jest jak w dobrym kabarecie – niby prosta, a jednak te zabawne postacie i sytuacje sprawiają, że chce się grać dalej. To trochę jak trening mózgu, ale bez nudy i bez konieczności jedzenia marchewki na siłę.
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem. Klikasz, przeciągasz, stukasz – niby nic skomplikowanego, a jednak każdy ruch może przybliżyć Cię do rozwiązania zagadki. I co najlepsze – gra nadaje się dla wszystkich, od małych buntowników po dziadków, którzy chcą udowodnić, że pamiętają, gdzie zostawili okulary.
A teraz uwaga, bo Braindom to nie jest zwykły zestaw zagadek – to prawdziwy rollercoaster myślowy z całym wachlarzem niespodzianek. Czasem trzeba kombinować jak szalony, czasem pomyśleć trochę nielogicznie, a czasem po prostu spróbować wszystkiego, bo czemu nie? I jak już zgubisz się w tych pokręconych łamigłówkach, to na ratunek przychodzą podpowiedzi – żebyś nie zaczął rzucać padem w monitor (no dobra, my wiemy, że czasem i tak masz ochotę!).
Podsumowując, Braindom to idealny sposób na to, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym – czyli poprawić sobie IQ, a przy tym roześmiać się do łez. Taka gra, gdzie mózg pracuje na pełnych obrotach, a Ty czujesz się jak detektyw rozwiązujący zagadki na poziomie Sherlocka Holmesa (albo przynajmniej jak ktoś, kto nie zgubił kluczy do mieszkania). Szczerze mówiąc, jeśli chcesz trochę poćwiczyć mózg i dobrze się przy tym bawić, Braindom to jest strzał w dziesiątkę!