Gotowy na cukrowy armagedon, który wciągnie Cię bardziej niż ostatnia seria Twojego ulubionego serialu? Candy Crush Soda to taki klasyk gatunku match-three, czyli łamigłówek polegających na łączeniu trzech lub więcej kolorowych cukierków, żeby zrobić porządek na planszy. Wyobraź sobie tęczową, słodką krainę pełną napojów gazowanych, cukierków i leśnych smaków – właśnie tam przenosi nas ta gra. Nasza bohaterka, Kimmy, szuka swojej zaginionej kumpeli Tiffi (tak, wiem, imiona jak z bajki, ale to tylko dodaje smaczku całej historii). Po drodze trzeba się mierzyć z nie byle kim, bo z samym Soda Bear, czyli niedźwiedziem, który najwyraźniej nadużywa gazowanych słodyczy i robi bałagan na planszy.
Mechanika? Prosta jak budowa cukierka: przesuwasz palcem, kombinujesz trójki (a najlepiej czwórki albo piątki – bo wtedy robi się naprawdę fajnie!), a cukierki znikają, robiąc miejsce na nowe, świeże słodkości. Ale uwaga! Poziomy to nie tylko nabijanie punktów – czasem trzeba wyczyścić galaretkę, czasem butelki z sodą, a czasem po prostu przeżyć tę słodką bitwę. Specjalne cukierki to jak twoja tajna broń – potrafią wywalić całe rzędy czy kolumny, a jak masz szczęście, to nawet całą planszę. Kto by pomyślał, że cukierek może być bardziej destrukcyjny niż mój poranny kubek kawy?
Kontrola gry jest dziecinnie prosta – kilka tapnięć, przesunięć i już jesteś mistrzem cukierkowego chaosu. Nawet babcia dałaby radę ogarnąć to na tablecie przy kawce (a może właśnie dlatego to taki hit!). No i jest jeszcze ten socialowy bajer – możesz zmierzyć się ze znajomymi, zobaczyć kto ma lepszy wynik i oczywiście podkładać sobie śmieszne wyzwania. Idealne, żeby sprawdzić, czy Wasza przyjaźń przetrwa walkę o ostatniego fioletowego cukierka.
Generalnie Candy Crush Soda to taki smakowity miks kolorowej grafiki, słodkich dźwięków (czasem mam wrażenie, że cukierki naprawdę się cieszą, gdy je wybijam – trochę jak dzieciaki na dmuchańcach) i genialnego uzależnienia. Czy jesteś nowicjuszem, czy weteranem cukierkowych bitew – tu zawsze znajdziesz coś dla siebie. Więc jeśli masz ochotę na trochę pysznej rozrywki, bez spin i z dużą dawką humoru – klikaj i zanuć razem z Kimmy w tej słodkiej sodowej przygodzie!