Gotowy na jazdę życia... dosłownie? Wskakujesz do City Ambulance Rescue Simulator i nagle jesteś bohaterem miejskich ulic, czyli takim kumplem z karetki, który zamiast korków ma tylko jeden cel – ratować życie! To nie jest zwykła gra, to symulator, który sprawi, że poczujesz się jak prawdziwy EMT (czyli taki medyczny ninja w mundurze), który codziennie ściga się z czasem, żeby zdążyć na miejsce awaryjnej akcji. Jeździsz po mieście, walczysz z korkami, omijasz przeszkody (czasem nawet pieszych, którzy najwyraźniej myślą, że jesteś taksówką) i podejmujesz decyzje, które mogą zadecydować o czyimś życiu. Presja większa niż przy wyborze, co zjeść na obiad, a może jeszcze większa niż na ostatnim teście z matematyki na studiach!
Twoim zadaniem jest odbierać zgłoszenia ratunkowe, leczyć pacjentów (tu mniej apteczka z Minecrafta, a bardziej prawdziwe pierwsze pomocy w akcji) i błyskawicznie dowozić ich do szpitala. Im dalej w las, tym trudniej – scenariusze coraz bardziej przypominają akcję z filmu sensacyjnego, gdzie każdy błąd kosztuje. A jak Ci się spieszy, to pamiętaj, że nie możesz po prostu jechać na czerwonym na łeb na szyję – przestrzeganie przepisów ruchu drogowego to podstawa, nawet gdy masz włączone syreny. No chyba, że chcesz dostać mandat, a wtedy pacjenci mogą poczekać, bo najpierw trzeba rozwiązać papierkową robotę (żartuję, ale wyobraź sobie tę scenę!).
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem – klawiatura albo gesty dotykowe, więc nawet jeśli nie jesteś fanem skomplikowanych kontrolerów, dasz radę. A do tego możesz sobie podkręcać sprzęt – ulepszać karetkę i medyczny ekwipunek, bo wiadomo, każdy superbohater potrzebuje dobrego sprzętu. No i jak to w symulatorach, jest trochę strategii: musisz zarządzać czasem i zasobami, żeby nie skończyć jak ten koleś, który zapomniał podnieść nosze (serio, zdarzyło się, nie pytaj).
Ta gra to nie tylko nauka ratowania ludzi, to również test na to, czy Twoi znajomi to naprawdę znajomi, bo w trybie kooperacji albo PvP możecie razem ratować albo rywalizować, kto szybciej wskoczy do akcji i zgarnie palmę pierwszeństwa. Wiesz, takie miejskie wyścigi ratunkowe – trochę adrenaliny, trochę śmiechu, a trochę stresu, jak na prawdziwej służbie.
Podsumowując: City Ambulance Rescue Simulator to miks strategii, szybkich decyzji i refleksu, który pozwoli Ci poczuć na własnej skórze, jak to jest być ratownikiem w miejskiej dżungli. A przy okazji możesz pośmiać się z tych wszystkich absurdów życia, które pojawią się podczas jazdy – jak na przykład pieszy, który nagle postanowił przejść na drugą stronę ulicy... na czerwonym. Jeśli lubisz symulatory z dużą dawką adrenaliny i trochę śmiechu, to lepiej sobie przygotuj kurtkę, bo będzie gorąco!
