2.292

City Simulator

3.67/5(oceń: 3)📅2021 Apr 01
City Simulator

Gotowy na zostanie bossem od metropolii? Wbijaj do City Simulator – gry, w której z kawałka ziemi robisz tętniące życiem miasto, a nie tylko kupę piachu z jedną aleją. To nie jest zwykła symulacja – to prawdziwy survival menadżerski, gdzie twoim celem jest nie tylko postawić blok i sklecić rondo, ale stworzyć miejsce, w którym ludzie będą chcieli mieszkać, pracować i narzekać na korki. Budowanie miasta jeszcze nigdy nie było tak satysfakcjonujące (i stresujące zarazem)!

Zaczynasz sobie z groszem w kieszeni i roadmapą, która bardziej przypomina mapę skarbów niż plan urbanistyczny. Musisz kombinować, planować, stawiać pierwsze domki i sklepy, a potem... trzymać kciuki, żeby nie spadła powódź albo nie wybuchła ekonomiczna bomba (tak, takie rzeczy się zdarzają!). Zarządzanie zasobami, zoning na mieszkalne, handlowe i industrialne, szukanie złotego środka między szczęściem obywateli a twoim portfelem – to jest dopiero jazda bez trzymanki. A jak już myślisz, że masz wszystko pod kontrolą, to BAM! – kataklizm albo protesty. Idealne, żeby przetestować, czy twoi znajomi naprawdę są twoimi znajomymi, kiedy zaczyna się walka o miejsce parkingowe.

Sterowanie? Proste jak bułka z masłem – klik, przeciągnij, powiększ, pomniejsz, kliknij jeszcze raz i powtarzaj. No dobra, może nie jest to jazda na rollercoasterze, ale za to nie musisz się martwić o złamanie nadgarstka. Możesz też pognać na skróty klawiaturowe, jeśli czujesz się jak ninja planowania miast – ja tam wolę iść na żywioł, ale każdy ma swoje metody.

Najlepsza część? City Simulator nie tylko zmusza do strategicznego myślenia, ale daje też mnóstwo frajdy, kiedy widzisz, jak twoje miasto zaczyna żyć własnym życiem. To jak wychowanie rośliny, ale zamiast podlewać liście, musisz dbać, żeby nie zablokować ruchu albo nie wywalić budżetu na kolejną szkołę. A jeśli lubisz trochę chaosu, to przygotuj się na katastrofy naturalne i ekonomiczne, które wpadną jak nieproszeni goście na imprezę – tylko zamiast chipsów i piwa, przynoszą problem gigantyczniejszy niż twoje korki na ul. Głównej.

Podsumowując, jeśli masz zacięcie do planowania, kochasz wyzwania i nie boisz się trochę pośmiać, gdy miasto robi Ci psikusa – City Simulator to twoje nowe uzależnienie. Ja już tam spędziłem kilka godzin, a moje uszy krwawiły od dźwięku syren i klaksonów, ale w sumie... czego się nie robi dla miłości do wirtualnego chaosu? No to co, budujemy?