Gotowy na kulinarny rollercoaster z Gotuj i dobieraj: Przygoda Sary? To nie jest zwykła gra typu match-3, to wybuchowa mieszanka gotowania, dopasowywania i podróży dookoła świata, podczas której Sara – ta odważna bohaterka w fartuszku – próbuje ogarnąć przepisy, które nawet babcia by jej pozazdrościła! Wyobraź sobie, że zamiast zwyczajnie klikać trzy takie same warzywka, musisz stworzyć smakowite combo, które zrobi wrażenie nawet na najbardziej wybrednym smakoszu (albo na moim psie, który z zazdrości chyba zjadł mi klawiaturę).
Mechanika jest prosta jak budowa cepa, czyli przeciągnij i dopasuj, ale uwierz mi – poziomy szybko robią się tak pikantne, że będziesz śmigać palcem szybciej niż Sara w kuchni, gdy spaliła pizzę (tak, zdarza się każdemu!). Twoim zadaniem jest łączyć co najmniej trzy składniki tego samego rodzaju – marchewki, pomidory, a czasem nawet tajemnicze przyprawy, których nazwy trudno wypowiedzieć bez pokrzywienia się – żeby skompletować danie na czas. Bo uwaga: tu nie ma miejsca na leniuchowanie, bo czas tyka jak bezlitosny kuchenny zegar szefa, który patrzy Ci na ręce.
W miarę jak ogarniasz kolejne poziomy, odblokowujesz nowe kuchnie – od paryskiego bistro, przez uliczne food trucki, aż po egzotyczne targi w Azji. Każde miejsce to nowe wyzwania i przepisy, a także power-upy, które pomagają Ci w tych kulinarnych zmaganiach. No serio, czasem te boostery to jedyny powód, dla którego nie wywaliłem mojego telefonu przez okno (ale hej, to też sport ekstremalny!).
Co najlepsze, ta gra to idealny patent na sprawdzenie, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko czekają, aż przegrasz i zaczną Cię wyśmiewać – bo gotowanie i dopasowywanie w trybie rywalizacji potrafi rozkręcić emocje jak najlepszy stand-up. A jak wolisz chillować, Sara też to ogarnia – solowa przygoda wciąga jak najlepsza kawa o poranku, a ten kolorowy, przyjazny klimat sprawia, że nie sposób się nudzić.
Podsumowując, Gotuj i dobieraj: Przygoda Sary to smakowita, zabawna i wciągająca mieszanka puzzle’ów i gotowania, która nie pozwoli Ci oderwać się od ekranu. Jeśli lubisz wyzwania, śmieszne momenty i trochę chaosu w kuchni (bo kto go nie lubi?), to ta gra jest stworzona dla Ciebie. Szczerze mówiąc, ja już odpadłem na poziomie z sushi – serio, kto by pomyślał, że dopasowywanie ryżu może być tak stresujące?!
