Siema, gotowy na niezły ubaw w świecie, gdzie pierwszoosobowa strzelanka spotyka się z klockową estetyką bardziej pikselową niż Twoja stara gra na pegasusa? No to zapraszam do Counter Craft – gry, która łączy w sobie wszystko, co kochamy (i trochę tego, czego się boimy) z multiplayer online. Wyobraź sobie, że wchodzisz w świat jak z Minecrafta, ale zamiast budować zamek z piasku, masz w ręku karabin i musisz rozbroić bombę, zanim wszyscy zaczną panikować – brzmi jak przepis na chaos? No jasne, ale to właśnie jest ta magia!
W Counter Craft walczysz po stronie jednej z dwóch drużyn: Counter-Terrorists albo Terrorists. Proste jak drut, ale żeby wygrać, trzeba myśleć strategicznie – bo tu nie wystarczy biegać z karabinem na oślep jak po zupę do sklepu. Mapy są różnorodne, więc możesz zaskoczyć przeciwnika nie tylko strzałem w głowę, ale też sprytnym wykorzystaniem otoczenia. A jeśli akurat masz ochotę na chwilę budowlanego szaleństwa, możesz postawić sobie murki albo inne fortyfikacje – bo tak, crafting w tej strzelance to nic dziwnego, tylko czysty taktyczny geniusz!
Sterowanie? Klasyka gatunku – WASD do biegania, myszka do celowania, parę przycisków do przeładowania i zmiany broni. Nic, co by Cię zaskoczyło, chyba że Twoje palce mają własne zdanie na ten temat (znam ten ból). Na szczęście można wszystko spersonalizować, więc nawet jeśli jesteś leworęczny albo masz obsesję na punkcie układu klawiszy, Counter Craft się dostosuje. No i najważniejsze: im lepiej grasz, tym więcej wirtualnych pieniędzy zarabiasz – można kupować nowe bronie i ulepszenia, więc nie ma wymówki, że grasz na starter packu jak na osiedlu bez Wi-Fi.
Chwila, chwila, a co z trybami? No jasne, jest PvP, czyli prawdziwe starcie nerwów i refleksu, gdzie sprawdzisz, czy Twój kumpel to faktycznie kumpel, czy jednak potajemny wróg gotowy Cię zaskoczyć z pleców. Można też grać w kooperacji, jeśli lubisz mieć wsparcie i dzielić się łupem – albo klątwami, gdy wszystko idzie na opak. Z początku myślałem, że to kolejna nudna strzelanka, ale potem zobaczyłem te klocki, te budowle i to, jak można kombinować na mapie... i szczerze mówiąc, padłem ze śmiechu (i zginąłem z pięć razy pod rząd, ale kto by tam liczył!).
Podsumowując: Counter Craft to totalny miks akcji, taktyki i budowania, który sprawi, że poczujesz się jak architekt wojny i jednocześnie mistrz karabinu. Idealna gra na zabicie czasu (i znajomych), która nieźle rozrusza szare komórki i palce. No to co, łap za klawiaturę i pokaż, że potrafisz więcej niż tylko klikać!