Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o połączeniu szału apokalipsy z klimatem Minecrafta, to Crazy Pixel Apocalypse jest właśnie dla Ciebie – czyli dla osób, które lubią się strzelać, ale niekoniecznie zbyt poważnie! Ta gra to prawdziwa petarda w świecie multiplayerowych strzelanek online, gdzie każdy pixel ma znaczenie, a adrenalina leje się strumieniami szybciej niż twoja kawa rano.
Zapomnij o jakiejkolwiek głębokiej fabule – tutaj główną narracją jest chaos, a twoim zadaniem jest przetrwać jak najdłużej, rozbijając innych graczy na kawałki w trybach takich jak team deathmatch, free-for-all czy klasyczny zombie survival. Brzmi jak bajka dla fanów szybkiej akcji? No właśnie jest! A najlepsze jest to, że sterowanie jest tak proste, że nawet twoja babcia, po krótkim instruktażu, mogłaby cię ograć (no, może nie od razu, ale próbować będzie). Klasyczne WASD do latania, myszka do celowania i strzelania, spacja żeby sobie podskoczyć – wszystko podane na tacy, bez żadnych zbędnych ceregieli. No i oczywiście przełączanie broni i przeładowywanie, co dodaje trochę taktyki do tego pikselowego szaleństwa.
A skoro mowa o broniach – wybór jest całkiem spory: od szturmówek, które robią zamieszanie na krótkim dystansie, po snajperki dla tych, którzy lubią śledzić przeciwników z dystansu i wywołać efekt surprise (albo ups, nie zauważyłem, że tam jesteś!). Grafika? Pixelowa, kanciastra, jakby ktoś postanowił zrobić apokalipsę w stylu klocków LEGO dla dorosłych – i serio, to działa! Te blokowe światy mają swój urok, a różnorodne mapy i zakamarki to prawdziwa gratka dla fanów taktycznych zagrywek i szukania najlepszych kryjówek.
Powiem Ci szczerze, że pierwsze minuty w Crazy Pixel Apocalypse to było jak skok na bungee bez zabezpieczeń – totalny chaos i kto tu kogo?. Raz przypadkowo wpadłem pod ogień własnej drużyny (sorry, ziomeczki, ale się nie spodziewałem), a potem śmiałem się jak nigdy, bo to totalny rollercoaster emocji i pikselowej jatki. Generalnie, to taka gra, która nie udaje czegoś, czym nie jest – jest po prostu szybka, śmieszna i uzależniająca jak najlepszy mem na Facebooku.
Więc jeśli chcesz sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, a może bardziej pikselowi wrogowie (zwłaszcza gdy zaczyna się walka o najlepszy loot), wskakuj do Crazy Pixel Apocalypse. Zapewniam – nie pożałujesz! A przynajmniej, jeśli lubisz gry, które nie biorą siebie zbyt serio, ale są mega wciągające i potrafią rozbawić do łez. Gotowy na niezły ubaw i trochę pikselowego szaleństwa? No to graj, bo apokalipsa nie będzie czekać!
