Gotowy na przejęcie miasta niczym król soków na osiedlu? Crowd City 2 to taki cyfrowy festyn dla wszystkich, którzy marzyli kiedyś, żeby mieć własną armię... złożoną z przypadkowo zebranych ludzi na chodniku! Sterujesz tu jedną samotną duszą, która w mgnieniu oka rozrasta się do tłumu większego niż kolejka po nowego iPhone'a. Zadanie? Proste – zbieraj ludzi, rośnij jak drożdżowy chleb i pokaż innym, kto tu rządzi!
Na początku jesteś jak ten jeden ziomek na imprezie, który próbuje zebrać ekipę do tańca. Z czasem jednak twoja paczka robi się tak duża, że aż sąsiedzi zza rogu zaczynają się zastanawiać, czy nie dołączyć – i właśnie na tym polega magia Crowd City 2. Zbierasz ludzi, rośniecie w siłę, a potem... rozpoczyna się bitwa o dominację w mieście. Brzmi jak apokalipsa towarzyska? Trochę tak, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu!
Aha, i nie myśl, że będziesz grał sam na sam z komputerem – tu jest opcja trybu online, gdzie możesz sprawdzić, czy twoi znajomi to faktycznie ekipa, czy może tylko przypadkowe piksele na ekranie. Walka o punkty i przewagę jest tak zaciekła, że nawet serialowi bohaterowie Gry o Tron mogliby się czegoś nauczyć. Plus do tego masz całą gamę power-upów, które działają jak magiczne kofeiny – dają ci ekstra szybkość lub siłę, żebyś mógł szybko zgarnąć tłumy i zostawić konkurencję w kurzu. Już wyobrażam sobie, jak ktoś próbuje uciec, a ty pędzisz z prędkością światła, krzycząc w głowie łap mnie, jeśli potrafisz!
Co najlepsze, Crowd City 2 jest tak proste, że nawet twój kot mógłby się nauczyć grać (choć nie wiem, czy koty lubią rywalizować o tłum ludzi, ale kto wie). A jednocześnie oferuje tyle wyzwań, że nawet najbardziej zatwardziały gracz dostanie solidną dawkę frajdy. No i poziomy trudności? Są! Dzięki temu możesz poczuć się jak mistrz bez strachu, że skończysz z pięcioma osobami w drużynie i przegrasz z kimś, kto ogarnia lepiej niż ty swoją własną kawę rano.
Podsumowując – Crowd City 2 to idealna mieszanka chaosu, śmiechu i nerwowego ścigania się o ludzi, której nie powstydziłby się sam mistrz imprezowy. Zagraj, zdominuj tłum i pamiętaj – w tym mieście rządzi ten, kto ma największy tłum (albo najlepsze power-upy). Powodzenia, liderze tłumu!
