Gotowy na słodką jazdę bez trzymanki? Poznaj Cukierki Kupidyna – online’ową grę przeglądarkową, która łączy w sobie wszystko, co lubisz: match-three w stylu spróbuj nie zwariować, cukierkowe wyzwania i romantyczną misję prosto od samego Kupidyna. Tak, tak, to nie jest zwykła łamigłówka – to epicka przygoda miłości, która rozgrywa się w krainie, gdzie landrynki rządzą światem, a serduszka lecą na oślep jak strzały w Walentynki.
Wcielasz się w rolę samego Kupidyna – tego gościa z łukiem, który zamiast strzał ma... no właśnie, cukierki! Twoim zadaniem jest połączyć zakochane pary, które zostały rozdzielone przez psotnego złoczyńcę, który rozsypał słodkości jakby nie było jutra. Każdy poziom to nowa, kolorowa układanka, gdzie musisz dopasować przynajmniej trzy cukierasy tego samego rodzaju. Brzmi prosto? Ha! Coś ty, bo za rogiem czają się zablokowane cukierki, bomby i inne niespodzianki, które sprawią, że będziesz gryzł palce z nerwów – albo z głodu, bo cukierków się nie da zjeść (chyba, że wyobraźnia działa).
Sterowanie? Tak proste, że nawet Twoja babcia ogarnie – klikasz, przeciągasz, zamieniasz cukierki miejscami i patrzysz, jak robi się magia. A gdy uda Ci się ułożyć większą kombinację, to nie tylko punkty lecą w górę, ale i cały ekran eksploduje kaskadą efektów, które wyglądają jakby cukierkowe fajerwerki właśnie wybuchły nad Twoją głową. Przyznam szczerze, że podczas pierwszej gry trochę się pogubiłem – próbowałem ratować jakąś uwięzioną parę, a skończyłem na robieniu dobrego wrażenia na cukierkowej biedronce. No cóż, nie każdy dzień jest słodki!
W Cukierkach Kupidyna nieźle się bawiłem, zwłaszcza gdy pojawiły się power-upy i boostery – to takie słodkie dopalacze, które padają jak manna z nieba, gdy poziom robi się naprawdę podstępny. No i ta historyjka, którą odkrywasz po kawałku, poznając losy zakochanych par – serio, trochę jak reality show, tylko bez dramatu i z o wiele więcej landrynek. Aha, i jeśli masz kumpli, to wyciągnij ich na wspólne potyczki – sprawdzisz, czy to prawdziwi bohaterowie miłości, czy tylko słabeuszki, gdy zacznie się walka o ostatni cukierek.
Podsumowując: Cukierki Kupidyna to taka słodka odskocznia od codzienności, gdzie możesz poczuć się jak bohater romantycznej bajki, ale z lizakiem w ręku i uśmiechem od ucha do ucha. Nie ważne czy jesteś zapalonym graczem, czy tylko szukasz czegoś na 5 minut przerwy – ta gra to istny cukierkowy raj, który potrafi poprawić humor i spalić trochę kalorii... przynajmniej w palcach. Więc łap łuk, strzelaj w stronę miłości i daj się ponieść słodkiej zabawie!