Gotowy na codzienną porcję mózgowego gimnastyka z odrobiną cyfrowej magii? Poznaj Daily Takuzu – grę, która jest jak Sudoku, ale bez tego całego zamieszania z cyframi od 1 do 9. Tutaj rządzą zera i jedynki, a Twoim zadaniem jest wypełnienie planszy tak, żeby każda linia pozioma i pionowa miała równo tyle zer, co jedynek. Brzmi prosto? No to dodajmy do tego zasadę, że nie możesz mieć więcej niż dwóch takich samych cyfr obok siebie, bo inaczej plansza zrobi się zbyt nudna i chaotyczna – serio, zero jedynek po trzech z rzędu, bo to jakby na imprezie wszyscy zaczęli śpiewać ten sam refren trzy razy pod rząd.
Sterowanie? Prościzna – klikasz na kwadrat i wybierasz, czy ma być zero, czy jeden. A jeśli zbyt szybko poczujesz, że Twój mózg zaraz wyparuje od nadmiaru logiki, zawsze możesz skorzystać z podpowiedzi albo cofnąć ruch – jak w życiu, czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby potem ruszyć z kopyta.
Co mnie najbardziej rozbawiło? To, że mimo prostych zasad potrafisz wpaść w taką pułapkę myślenia, że zaczynasz podejrzewać każdy kwadrat na planszy, jakby to był tajny agent w filmie szpiegowskim. Serio, po kilku minutach gry miałem wrażenie, że mój mózg gra w pokera i blefuje jak prawdziwy mistrz. Nie pamiętam, czy to było po tym, jak przez przypadek wcisnąłem dwa razy jeden obok siebie, czy wtedy, gdy zacząłem sprawdzać, czy w moim życiu jest równie dużo równowagi co na tej planszy...
Daily Takuzu codziennie rzuca Ci nowe wyzwania – idealne, żeby sprawdzić, czy Twój umysł to prawdziwy ninja logiki, czy raczej bardziej przypomina kotka łapiącego laserowy wskaźnik. Gra dostępna w różnych poziomach trudności, więc zarówno nowicjusze, jak i mistrzowie cyfrowych zagadek znajdą coś dla siebie. A jeśli masz znajomych, którzy lubią sprawdzić, kto tu jest faktycznie sprytniejszy, to polecam – to świetna okazja, żeby przekonać się, czy Wasza przyjaźń przetrwa bitwę o ostatnią, logiczną komórkę.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na coś, co jest jak krzyżówka, Sudoku i mały trening dla szarych komórek, ale bez nadęcia i z uśmiechem na twarzy, Daily Takuzu jest jak znalazł. Proste zasady, a ile radochy! I pamiętaj – zero czy jeden? Decyzja należy do Ciebie, ale lepiej nie kombinuj za dużo, bo inaczej plansza zrobi się bardziej pomieszana niż moje poranne myśli o kawie.