Gotowy na mistrzowski pokaz inżynierii w stylu z kartki i ołówka? Draw The Bike Bridge to gra, która sprawi, że poczujesz się jak architekt mostów... no, przynajmniej wirtualnie, bez ryzyka, że twój most rozpadnie się zanim zdążysz powiedzieć łooł. Twoim zadaniem jest narysowanie mostu tak solidnego, żeby rowerzysta mógł przejechać z jednego brzegu na drugi, nie kończąc lotu jak spadochroniarz bez spadochronu. Brzmi prosto? Ha! Spróbuj zrobić to z ograniczonymi narzędziami i różnymi podstępnymi przeszkodami – to jest dopiero wyzwanie!
Gra serwuje kolejne poziomy, każdy z innym widokiem i, co ważniejsze, nowymi dziwnymi szczelinami i nierównościami, które tylko czekają, aż je zignorujesz i twój rowerzysta zafunduje sobie darmowy skok na głowę. Brak tu epickiej fabuły, ale kto ją potrzebuje, skoro można wciągnąć się w rysowanie linii, które nie zginą pod ciężarem kół? To trochę jak rysowanie kredą na chodniku, tylko z fizyką, która nie wybacza błędów.
Sterowanie jest tak proste, że nawet twój kot mógłby spróbować, gdyby tylko miał pociąg do inżynierii: chwytasz myszkę albo palec na touchpadzie i rysujesz most. No i patrzysz, czy rowerzysta nie wpadnie do przepaści – bo to by było trochę smutne, a też trochę zabawne, ale wiesz, lepiej nie próbować tego w prawdziwym życiu.
Fizyka w Draw The Bike Bridge to prawdziwy majstersztyk – most musi być nie tylko ładny, ale i solidny, bo twój rowerzysta jest trochę jak ten koleś, który wszędzie wjeżdża z pełnym impetem, nie zważając na konsekwencje. Kąt narysowanej belki, wytrzymałość materiału, balans całej konstrukcji – wszystko to decyduje, czy twój bohater dojedzie do mety, czy zrobi sobie niespodziewany lot na boki. Wierz mi, widok rowerzysty spadającego w przepaść to jedna z tych rzeczy, które na początku wywołują frustrację, a potem – śmiech przez łzy.
Do tego dochodzi tryb sandbox, czyli taka piaskownica dla dorosłych (i dzieciaków), gdzie możesz szaleć z projektami bez presji czasu i wyników. Idealne miejsce, by zostać Architektem Mostów Roku (przynajmniej w swoim pokoju). A jeśli lubisz trochę adrenaliny, to poziomy z ograniczonym czasem i zasobami dodadzą pikanterii, bo nic tak nie wkręca, jak ostatnia sekunda i most, który ledwo trzyma się kupy.
Podsumowując: Draw The Bike Bridge to taka gra, która nie obiecuje rakiet na Księżyc, ale daje masę frajdy, trochę śmiechu i satysfakcji, kiedy twój rowerzysta szczęśliwie przejedzie przez twoje dzieło. Czyli dokładnie to, co tygryski lubią najbardziej! Także, jeśli masz ochotę na łamigłówkę, która jednocześnie pozwala poczuć się jak mistrz kreatywności i trochę pośmiać się z własnych inżynieryjnych potknięć – nie szukaj dalej. Weź myszkę, zaciśnij zęby i zacznij rysować most marzeń!