Ej, słuchajcie, jeśli macie ochotę na coś, co połączy w sobie bieganie, skakanie i trochę nerwów, to Flex Run jest jak taka fitnessowa impreza dla palców i mózgu – tylko bez potu i dziwnych min na siłce. To taki endless runner, czyli biegniesz, biegniesz i biegniesz, dopóki nie wpadniesz na jakieś przeszkody, albo po prostu nie padniesz ze śmiechu (albo frustracji). Generalnie – proste zasady, a emocje jak na rollercoasterze w lunaparku!
W Flex Run wcielasz się w bohatera (albo bohaterkę – wybór należy do Ciebie, bo przecież każdy może być legendą), który musi przebiec przez tęczowy, cały czas zmieniający się świat pełen przeszkód, jakby ktoś wziął klocki LEGO i wrzucił je na wyścigową trasę. Masz tu dynamiczne środowisko, które sprawia, że nie wiesz, czy za zakrętem nie czeka Cię gigantyczny bloczek do przeskoczenia albo ściana do poślizgu. No dobra, czasem to wygląda jak karuzela w wesołym miasteczku, ale serio – wciąga jak serial z Netflixa, który miałaś oglądać tylko przez 5 minut.
Co tu robić? Biegać, skakać, ślizgać się i unikać przeszkód, żeby zdobywać punkty – im dalej, tym lepiej, bo przecież każdy chce być mistrzem w Flex Run, prawda? A żeby nie było nudno, zbierasz power-upy i bonusy, które pomagają Ci wyczyniać cuda – jak ninja na trampolinie. Misje i wyzwania? Są! Dzięki nim możesz sobie udowodnić, że nie jesteś tylko zwykłym biegaczem, a prawdziwym mistrzem parkietu (czy tam bieżni).
Sterowanie to bajka – wystarczy kilka tapnięć lub swipe’ów i nasza postać robi piruety jak na pokazie cyrkowym. No dobra, może nie piruety, ale przeskakiwanie i ślizganie jest tak płynne, że czasem sam się zastanawiam, czy to ja gram, czy moja ręka ma supermoce. A grafika? Kolory tak żywe, że aż chce się wskoczyć do telefonu i pobiegać po tym wirtualnym świecie jak po największym placu zabaw.
Podsumowując: Flex Run to idealna gra na szybki zastrzyk akcji, kiedy czekasz na autobus albo próbujesz udawać, że pracujesz. Zabawna, dynamiczna i z tym całym endless runnerowym szaleństwem, które sprawia, że nie ma dwóch takich samych biegów. No i co najważniejsze – to świetna okazja, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są Twoimi znajomymi, gdy zaczynacie rywalizować o najlepszy wynik. Gotowy na niezły ubaw i solidne cardio dla palców? To do dzieła!
