Siadaj wygodnie, bo zaraz opowiem Ci o Football Superstars – czyli o grze, gdzie możesz wreszcie poczuć się jak prawdziwa gwiazda futbolu, bez ryzyka kupienia sobie kontuzji albo złamania palców u stopy (co, umówmy się, w realu boli nieźle). To taki online multiplayer football simulation game, gdzie wskakujesz wirtualnie w korki i zaczynasz karierę od totalnego amatora, a potem rozwijasz się, jakbyś był na najlepszym piłkarskim reality show świata.
Wyobraź sobie, że masz swojego własnego piłkarza, którego tworzysz i zarządzasz od podstaw. Zaczynasz na podwórku albo w lokalnym klubiku, gdzie jeszcze nikt na Ciebie nie krzyczy z trybun, a kończysz jako legenda boisk, którą wszyscy znają, chociaż może trochę przez te same memy, które krążą po sieci (serio, kto nie miał kiedyś meczowego facepalm-a?). Cel jest prosty – zostać najlepszym, zdobywać tytuły, kontrakty reklamowe i fanów, którzy będą za Tobą krzyczeć nawet wtedy, kiedy Twoja drużyna przegra, bo hej, każdy ma swoje wzloty i upadki, prawda?
Football Superstars to nie tylko bieganie po boisku i strzelanie goli. To też kariera menedżerska w pigułce, więc od czasu do czasu musisz ogarnąć treningi, strategie i taktyki, które sprawią, że nie będziesz tylko kolejnym graczem, który biega jak kurczak bez głowy. Sterowanie jest proste – klawisze i myszka robią robotę, ale jeśli myślisz, że wystarczy naciskać byle szybko, to się trochę zdziwisz. Jest tam cały arsenał trików i sztuczek, które pozwolą Ci wyprowadzić rywala w pole (dosłownie i w przenośni!).
Co fajne, gra ma system dopasowywania przeciwników o podobnym poziomie umiejętności, więc nie musisz się bać, że trafisz na kogoś, kto gra piłkę, jakby jednocześnie prowadził koncert rockowy i pisał list miłosny – czyli totalny chaos. Dzięki temu każdy mecz to wyzwanie i masa śmiechu, zwłaszcza kiedy Ty i Twoi kumple gracie razem, próbując nie pokłócić się o to, kto dziś będzie strzelał karne. A jeśli już wspominam o znajomych, to Football Superstars to idealna gra, żeby przetestować, czy Twoi ziomale to faktycznie kumple, czy tylko przypadkowi ludzie, którzy nie oddadzą Ci piłki nawet jak ich błagasz.
Szczerze mówiąc, na początku myślałem, że to kolejna nudna symulacja, ale jak już zacząłem grać, to czułem się, jakbym miał na sobie buty Messiego (no dobra, trochę za duże i trochę za kolorowe, ale kto by się przyczepił?). Polecam każdemu, kto chce trochę pośmiać się na boisku, rozwijać swojego piłkarza i jednocześnie nie musi martwić się o siłownię czy dietę. Bo w Football Superstars grasz, śmiejesz się, a czasem nawet płaczesz (z powodu straconych bramek – zdarza się najlepszym!).
