Siemanko, gotowy na niezły ubaw i trochę magicznego łamania mózgu? Forest Match 2 to taka gra, co łączy w sobie kolorowe, leśne klimaty z klasyczną mechaniką match-3 – czyli zamieniaj miejscami sąsiednie skarby, aż zrobisz trzy lub więcej w linii i bum! Znikają, spadają nowe i tak dalej, trochę jak z tymi puzzlami, które niby łatwe, ale zaraz... co ja tu robię, dlaczego znowu mnie wciągnęło?
Fabuła? Zdecydowanie nie jest to taki sobie pretekst do klikania – przedstawia nam magiczny las, gdzie wszystko jest kolorowe, śmieszne i trochę zwariowane, a Ty – dzielny bohater – masz za zadanie przywrócić tam harmonię, bo jakaś mroczna siła zaczęła psuć spokój. Spotkasz więc gadające zwierzaki i tajemnicze stworzonka, które nie tylko doradzą, kiedy się pogubisz (a pogubisz się na pewno), ale też rzucą czary, żeby ułatwić ogarnięcie poziomów.
Co tu dużo mówić – to typowa gra na wyluzowanie, ale z głębią! Masz za zadanie zbierać zasoby, pokonać psotne leśne bestie albo zdobyć określoną liczbę punktów, zanim skończą się ruchy. Przy czym każdy kolejny region lasu to nowe wyzwania – trochę jakbyś śmigał po różnych poziomach w stylu las 2.0 – więcej fajerwerków, więcej łamigłówek i jeszcze więcej powodów, żeby przerwać wszystko i rzucić Jeszcze jedno podejście!.
A sterowanie? Proste jak drut! Klikasz, przesuwasz, kombinujesz i masz wrażenie, że Twój palec to czarodziej. Nadaje się dla każdego – od babci, przez dzieciaka, aż po tych, co już nie wiedzą, ile mają okularów do czytania (czyli mniej więcej mnie). Z jednej strony łatwo się wkręcić, a z drugiej – jak ktoś lubi myśleć, to jest też sporo strategii – więc żadnego klik, klik, gg tutaj nie uświadczysz.
Najfajniejsze są te power-upy – jak trafisz 4 lub więcej elementów, to nie tylko znikają, ale i zaczynają się dziać cuda: wybuchy, czyszczenie całych linii planszy, coś jak petardy na Sylwestra, tylko bez ryzyka poparzeń. A jak lubisz trochę rywalizować, to spokojnie możesz zmierzyć się z kumplami na rankingi i pokazać im, kto tu jest prawdziwym królem (albo królową) lasu.
Podsumowując – Forest Match 2 to taka gra, która trzyma poziom: jest piękna, wciągająca, a do tego tak przyjemna, że aż chce się do niej wracać. Nawet jeśli normalnie nie jesteś fanem puzzli i myślisz, że to nudne, to daj jej szansę – bo ja, szczerze mówiąc, zacząłem z lekką niechęcią, a skończyłem z palcem na restart i śmiechem, bo nie wierzyłem, że taki las może być aż tak uzależniający. Więc co? Chwyć myszkę, zapnij pasy (albo kapcie), i wskakuj do magicznego lasu, gdzie każda zagadka to okazja do śmiechu i odrobiny relaksu!