Gotowi na niezły ubaw i muzyczną magię prosto spod palców Waszych maluchów? Kids Piano to taka genialna gra edukacyjna, która zamienia każde dziecko w mini Chopina... albo przynajmniej w uroczo stukającego w klawisze artystę! No bo serio, kto powiedział, że nauka muzyki musi być nudna i sucha jak sucharek? Tu wszystko jest kolorowe, interaktywne i – co najlepsze – dziecko robi to samo, co zwykle – bawi się, ale przy okazji zaczyna łapać nuty, rytmy i te wszystkie muzyczne czary-mary.
Wyobraźcie sobie: małe paluszki stukające w klawisze, a z głośnika wydobywają się różne dźwięki – od klasycznych pianinowych brzmień po całkiem zaskakujące instrumenty. To trochę jak koncert domowy, tylko że zamiast tłumu mamy pluszaki i ewentualnie przestraszonego kota. W Kids Piano znajdziecie tryb nauki, gdzie nuty i akordy podają się same, jakby chciały powiedzieć: Hej, to proste, spróbuj jeszcze raz! oraz tryb swobodnej gry, czyli pole do popisu dla małych Mozartów, którzy chcą improwizować jak zawodowi muzycy (albo przynajmniej próbują coś sensownego zagrać, bo czasem wychodzi bardziej jazzowe cośtam).
Interfejs tej gry jest tak prosty, że nawet babcia, która na komputerze obsługuje tylko pocztę, by się nie zgubiła. A dziecko? Ono już dawno samodzielnie łapie o co chodzi i z radością stuka w klawisze, jakby właśnie odkryło tajemnicę wszechświata albo przynajmniej najlepszą zabawkę świata.
Rodzicu, jeśli szukasz czegoś, co nie tylko zajmie Twojego szkraba, ale i rozwinie w nim muzyczne skrzydła (no i da Ci chwilę oddechu od pytania nudno mi), to Kids Piano to strzał w dziesiątkę. Możecie nawet razem śpiewać, tworzyć duet, albo urządzić rodzinny koncert bez konieczności wynajmowania sali czy kupowania fortepianu, który potem stoi i zbiera kurz.
Podsumowując – Kids Piano to więcej niż gra. To kreatywna muzyczna przygoda, która sprawi, że Twoje dziecko pokocha dźwięki, a może nawet przekona się, że muzyka to nie tylko hałas pod prysznicem. Czas wbić się w rytm i zacząć grać – tylko uważaj, bo od tego grania palce same mogą zacząć się trząść! (Albo to emocje, albo za dużo cukru przed grą, kto wie?)