Okej, jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby zamienić się w wirtuoza igły i tuszu, ale bez bólu i krwi (no dobrze, może z minimalną ilością wirtualnej krwi), to Funny Tattoo Shop jest właśnie dla Ciebie! Ta gra to jakby ktoś wziął cały świat tatuaży, wrzucił do blendera z odrobiną szaleństwa i wyszło coś, co nie tylko rozweseli twoje szare komórki, ale też sprawi, że poczujesz się jak prawdziwy artysta-igłomistrz.
Wchodzisz do swojej własnej, wirtualnej pracowni, gdzie każdy klient to małe wyzwanie z przymrużeniem oka. Pani, która chce sobie wytatuować jednorożca na czole? Czemu nie! Facet marzący o smokach tańczących na bicepsie? Proszę bardzo! Twoim zadaniem jest nie tylko działać szybko i sprawnie, ale też nie zamienić tych szalonych pomysłów w katastrofę artystyczną. Bo serio, nikt nie chce wyjść z tatuażem, który wygląda jak dzieło przedszkolaka po trzeciej kawie.
Gra rozwija twoje umiejętności w stylu tatuażysta ninja – od ogarniania kolorowych farb (których jest tyle, że poczujesz się jak malarz w galerii barw) po wybór odpowiednich narzędzi, które sprawią, że twój projekt będzie wyglądał jak milion dolarów, a nie jak rysunek kredkami z dzieciństwa. A jak już myślisz, że to bułka z masłem, to Funny Tattoo Shop rzuci ci wyzwania – ograniczenia czasowe, kapryśnych klientów i projekty tak złożone, że sam dałbyś sobie tatuaż na głowie ze stresu.
No i najlepsze – to wszystko w klimacie, gdzie śmiech i relaks idą w parze. Bo serio, kiedy ostatnio tatuażowa gra sprawiła, że zaśmiałeś się do łez albo wykręciłeś bekę z własnych nieudolnych prób? W Funny Tattoo Shop to norma. Idealna pozycja, żeby się odprężyć po ciężkim dniu, rozruszać palce i pobawić się kreatywnością, nie ryzykując przy tym, że będziesz potem żałował na całe życie.
To jak, gotowy na to, żeby zostać najzabawniejszym tatuażystą w mieście – przynajmniej wirtualnie? Przygotuj się na dużo śmiechu, kolorów i nieoczekiwanych zwrotów akcji – bo Funny Tattoo Shop to nie tylko gra, to prawdziwa przygoda z igłą w ręku i humorem na ustach!
