Gotowy na strzelankę, która pomiesza Ci w głowie szybciej niż poranna kawa z podwójnym espresso? Poznaj Gunmach – grę online, gdzie chaos postapokaliptycznego świata miesza się z taktycznym myśleniem, a Ty jesteś tym najbardziej wypasionym najemnikiem, który ma ogarnąć całe to zamieszanie. Brzmi poważnie? No pewnie, ale spokojnie – będzie też sporo śmiechu, bo jak tu nie mieć ubawu, kiedy po raz enty próbujesz przeżyć na planszy pełnej wariatów z karabinami?
W Gunmach wkraczasz do świata, który wygląda trochę jak po imprezie, na której nikt nie posprzątał – ruiny, pustkowie i mnóstwo przeciwników, którzy chcą Cię wystrzelać zanim zdążysz powiedzieć reload. Twoja misja? Prosta jak budowa cepa, ale tylko na papierze: wykończyć rywali, zgarnąć łupy i odzyskać terytoria, zanim zrobi to ktoś inny (czytaj: Twoi kumple z drużyny albo ci mniej mili gracze, którzy lubią Cię zaskoczyć zza winkla). W międzyczasie zagłębiasz się w fabułę, która, szczerze mówiąc, potrafi zaskoczyć bardziej niż ostatnie memy na fejsie – są tu sekrety, sojusze, zdrady i cała ta szopka, która nadaje sens Twoim strzałom.
Sama rozgrywka? To czysta przyjemność dla każdego fana szybkiego strzelania z domieszką taktyki. Sterowanie jest proste jak obsługa pilota do telewizora – biegasz standardowo WASD, celujesz myszką, klik i bum – przeciwnicy padają szybciej niż Twoja cierpliwość do reklam w streamingu. Możesz wybrać z całej masy broni – od klasycznych pistoletów po granaty i sprzęt, który sprawi, że poczujesz się jak bohater akcji z filmu. No i nie zapominaj o sprytnym wykorzystywaniu osłon – bo ile razy można się rzucać na pałę, zanim w końcu zrozumiesz, że lepiej się schować i zaplanować akcję?
A jeśli lubisz sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie ziomale, Gunmach ma dla Ciebie tryby zarówno solo, jak i drużynowe. Wspólna gra to bajka, ale też gwarancja, że będziecie się nawzajem wyzywać, marudzić i śmiać z własnych wpadek – bo nic tak nie scala, jak wspólna porażka (albo wygrana, jeśli akurat masz szczęście). Do wyboru masz warianty od klasycznych deathmatchów przez zdobywanie flag, aż po misje, które wymagają więcej niż tylko szybkiego klikania – czas na prawdziwą kooperację i strategiczne myślenie!
Podsumowując: Gunmach to mieszanka dynamitu, taktycznej jazdy bez trzymanki i odrobiny postapokaliptycznego klimatu, który sprawia, że nie chcesz wyłączać gry nawet, gdy Twój kot zaczyna się dziwnie patrzeć (pewnie zazdrości, że Ty możesz się ruszać, a on tylko siedzi). Jeśli szukasz strzelanki, gdzie akcja nigdy nie zwalnia, a przy tym masz szansę zabłysnąć sprytem i humorem – to jest to. Więc łap broń, zbieraj ekipę i pokaż światu, kto tu rządzi!