Gotowy na wakacje bez konieczności pakowania walizek i walczenia z kolejką na lotnisku? Hawaii Match 4 to taki mały raj w Twoim telefonie czy na komputerze, gdzie tropikalne słońce świeci, palmy szumią, a Ty łączysz kolorowe kafelki, żeby odblokować kawałek hawajskiego raju. To gra logiczna z gatunku match-three, ale uwaga – tu trzeba łączyć nie trzy, a cztery i więcej, więc poziom trudności trochę jak w życiu – im więcej kombinujesz, tym lepiej!
Wchodzisz w skórę takiego swojskiego bohatera, który przemierza wyspy Hawajów, pomagając tubylczym postaciom przywrócić rajski klimat pełen zagadek i wyzwań. Każdy level to inny, przepiękny zakątek, gdzie natura i kultura tego miejsca mieszają się w cudowny koktajl. No i oczywiście historia, która przypomina, że przyjaźń i wspólnota to coś więcej niż tylko dobre selfie na Instagram. Generalnie – ciepło, pozytywne wibracje i zero dramatu.
Sterowanie? Prościutkie. Swipe’ujesz palcem lub klikasz myszką, a te wszystkie słodkie, kolorowe kafelki lecą do pary (albo czwórki!). Nawet Twoja babcia, która dopiero co odkryła, jak się robi klik, ogarnie, o co chodzi. A jeśli jesteś starym wyjadaczem puzzli, to nie martw się – gra pozwala kombinować jak szalony, tworząc combo, które rozwalają planszę na kawałki jak Hulk na imprezie u Tony’ego Starka.
Mówiąc o mechanice, to Hawaii Match 4 jest jak dobrze naoliwiona maszyna do robienia miodu z puzzli. Łączysz kafelki, odblokowujesz power-upy, które dają Ci dodatkowe ruchy albo wymazują poziom trudności – serio, czasem czuję się jak czarodziej z hawajskim kwiatem za uchem. A grafika? Tak soczysta, że niemal czuję zapach kokosa i słoną morską bryzę. Dźwięki? Też niczego sobie, choć moje uszy czasem szalały jak dziki turysta na plaży. No ale hej, taka atmosfera!
Najlepsze w Hawaii Match 4 jest to, że możesz grać solo, ale też sprawdzić, czy Twoi znajomi to rzeczywiście kumple, czy tylko ludzie, których tolerujesz, gdy trzeba walczyć o najlepszy wynik. PvP? Proszę bardzo! Kooperacja? Oczywiście! Idealna gra, żeby się pośmiać, trochę poświęcić mózgownicę i poczuć trochę hawajskiego luzu, nie ruszając się z fotela.
Podsumowując: jeśli chcesz oderwać się od codzienności i zanurzyć się w świat tropikalnych puzzli, gdzie kawałek raju czeka na odkrycie (plus masa śmiechu i satysfakcji z każdego udanego ruchu), Hawaii Match 4 to strzał w dziesiątkę. Wciąga jak najlepszy serial, ale zamiast cliffhangerów masz tu kolorowe eksplozje kafelków i dużo dobrego humoru – a to przecież najlepszy przepis na relaks, prawda?
