Gotowy na partyjkę, która zmiesza strategię z odrobiną szaleństwa i zdrady, jakby to była rodzinna impreza, na której wujek Heniek znowu za bardzo wypił? Poznaj HEX-A-MONG – grę multiplayer, gdzie każdy jest albo sprytnym członkiem załogi, albo przebiegłym impostorem. Brzmi znajomo? No właśnie, to taki trochę Among Us na turbo doładowaniu, ale zamiast nudnych kwadratów mamy tu kolorową, heksagonalną planszę, która wygląda jak tęcza po spożyciu magicznego smoothie.
W HEX-A-MONG wchodzisz do areny z kształtami sześciokątów, gdzie survival to podstawa, a zaufanie jest rzadkim towarem – trochę jak w pracy na open space! Twoim zadaniem, jeśli jesteś w ekipie, jest robić różne roboty: naprawiać maszyny, zbierać fanty, odkrywać tajemnice – czyli ogólnie rzecz ujmując, nie dać się zabić przez kogoś, kto siedzi obok i już planuje, jak Ci włożyć nóż w plecy (albo bardziej dosłownie: sabotować Twój postęp). Impostorzy? Oni to mistrzowie chaosu i manipulacji, których celem jest zrobić z załogi totalny bajzel, a przy okazji nie zostać przyłapanymi. Prawdziwy festiwal podejrzeń i dramatów rodem z najlepszych seriali – tylko bez popcornu.
Sterowanie? Spokojnie, nie musisz być kosmicznym pilotem. Wskakujesz na WASD albo strzałki i z gracją (albo jak słoń w składzie porcelany – nie oceniamy) poruszasz się po heksach. Klikasz, rozmawiasz przez chat (bo bez plotek i oskarżeń to jak gra bez piwa) i próbujesz wyciągnąć kogoś na czystą wodę. Lub przynajmniej udawać, że wiesz, kto tu namieszał.
Co jeszcze? No jasne, są awaryjne spotkania – taki mini-czarny panel, gdzie możesz zorganizować sąd ludowy i wygonić kogoś z gry. To trochę jak rodzinny wieczór, kiedy trzeba wybrać, kto zmywa naczynia (spoiler: zawsze Ty). Tylko tu stawka jest wyższa, bo jak się pomylisz, to siedzisz na ławce rezerwowych.
Podsumowując, HEX-A-MONG to kolorowa, zwariowana jazda bez trzymanki, która zmusi Cię do myślenia, blefowania i śmiania się z własnych błędów (bo uwierz mi, będą). Idealna, jeśli chcesz sprawdzić, kto z Twoich kumpli naprawdę ma pokerową twarz, a kto potrafi tylko robić miny jak zagubiony kot. Dołącz do tego imprezowego chaosu – gwarantuję, że nie raz zdziwisz się, kto kryje się za maską przyjaciela!
