Gotowy na niezły ubaw i trochę drewna w życiu? Wbijaj do Idle Lumber Inc, czyli gry, w której stajesz się szefem tartaku, choć bez konieczności noszenia ciężkich kłód na plecach (przynajmniej na razie). Ta idle clicker gra to jak połączenie zarządzania zasobami z symulatorem życia w lesie – tyle że zamiast drwali masz kliknięcia i całą armię pracowników, którzy robią robotę za ciebie, kiedy Ty właśnie robisz sobie przerwę na kawę. Brzmi jak plan, nie?
Na start masz tylko prosty tartak i mnóstwo zapału (no dobra, może też kilka kliknięć). Twoim zadaniem jest zbudowanie imperium tartacznego od zera – czyli takiego miejsca, gdzie drewno leci strumieniami, a kasa się zgadza. Co chwilę odblokowujesz nowe technologie (czyli takie gadżety i maszyny, które robią więcej, szybciej i lepiej), zatrudniasz pracowników (którzy nie piją kawy, tylko harują) i inwestujesz w ulepszenia, żeby wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku – albo przynajmniej żeby nie zwalało się na łeb na szyję.
Mechanika? Prosta jak drut. Klikasz, żeby ciąć drewno – każdy klik to jeden kłoda w twoim wirtualnym lesie. Ale najlepsze jest to, że po chwili zatrudniasz ekipę i możesz odpalić tryb autopilota – czyli gra zbiera drewno za ciebie nawet wtedy, gdy Ty akurat walczysz z rzeczywistością albo próbujesz przekonać kota, że nie jest najlepszym drwalem świata. No i wtedy dzieje się magia: progress non-stop, a Ty możesz poczuć się jak prawdziwy boss tartaku.
W międzyczasie spotkasz konkurencję (tak, inne tartaki też chcą twojego drewna), różne wyzwania sezonowe (zimą drzewa chyba śpią, albo się boją Twojego siekierowego szału), a także możliwości rozwoju, które sprawią, że Twoja fabryka drewna będzie działać jak dobrze naoliwiony... no, tartak. Interfejs gry jest tak przejrzysty, że nawet Twoja babcia ogarnie, jak kliknąć, żeby zarobić więcej – i to bez grzebania w instrukcji, którą i tak nikt nie czyta.
Podsumowując: Idle Lumber Inc to idealna propozycja, jeśli chcesz połączyć chill z odrobiną strategicznego myślenia i całkiem niezłą dawką humoru (bo serio, patrząc na te wszystkie kliknięcia, aż się chce spróbować zostać drwalem w realu – albo chociaż zrobić sobie kanapkę). Gra wciąga i nie pozwala się nudzić, bo zawsze jest coś do ulepszenia albo kogoś do zatrudnienia. A jeśli masz znajomych, którzy też lubią kliknąć i pokazać, kto jest królem tartaku – to już w ogóle hit!