Gotowy na grę, w której każdy może być kimś – a dokładniej: kimś, kto Cię zaraz wyeliminuje, zanim zdążysz powiedzieć impostor? Witaj w Impostor Royal Solo Kill – miejscu, gdzie multiplayer spotyka się z mistrzostwem w oszustwie, a battle royale nabiera zupełnie nowego, szalonego wymiaru. To taka mieszanka Among Us na sterydach z domieszką Fortnite, tylko zamiast budować, Ty kombinujesz, jak wykiwać wszystkich i zostać ostatnim impostorem na placu boju.
Wbijasz do kolorowego, pełnego przeszkód świata, gdzie możesz wcielić się w różne postacie – każda z nich ma swój urok (i potencjał na totalne zamieszanie). Twoim celem? Proste – przetrwać i wyeliminować wszystkich rywali, ale tak, żeby nikt nie miał bladego pojęcia, że to właśnie Ty jesteś tym złym. Misje, pułapki, fałszywe tropy – to wszystko jest jak Twoja tajna broń, którą rozstawiasz niczym agent 007, tylko bez garnituru (chyba że lubisz).
W Impostor Royal Solo Kill chodzenie po arenie to nie tylko spacer – to taktyczna wyprawa po broń, przedmioty i możliwości, które pozwolą Ci wykiwać przeciwników niczym magik z kapelusza króliczka. Sterowanie? Łatwizna! Nieważne, czy grasz na klawiaturze, myszce czy ekranie smartfona – wszystko działa gładko, bez zbędnych ceregieli, żebyś mógł skupić się na najważniejszym – czyli na tym, żeby nie dać się złapać.
Najlepsza część? Mechanika oszustwa. Możesz siać zamęt, robić fałszywe alarmy, przebierać się za kogoś innego i w ogóle robić wszystko, by przeciwnicy patrzyli na Ciebie, a nie na swój ekran z przerażeniem, gdy znikają jeden po drugim. No i ten dreszczyk emocji, kiedy wiesz, że za rogiem czeka pułapka... ale czy to Ty ją zastawiłeś, czy ktoś inny? Alianse? Jasne! Tylko pamiętaj – kiedy stawką jest przetrwanie, przyjaźnie mogą kończyć się szybciej niż pizza zamówiona na zimno.
Pierwsze minuty w grze? Powiem Ci, że czułem się jak na niekończącym się reality show, gdzie każdy jest gotów Cię zdradzić za odrobinę sławy i łupu. Szczerze mówiąc, miałem momenty, że nie wiedziałem, czy powinienem się śmiać, czy płakać (ale to chyba urok Impostor Royal). Jeśli lubisz gry, gdzie każdy ruch to zagadka, a śmiech miesza się z podstępem, to ta gra będzie jak ulubiony mem – nie przestaniesz do niej wracać.
