Hejo, gotowi na niezły ubaw z kolorowymi klejnotami w roli głównej? Jewelish Blitz to taki match-three, co to nie wymaga doktoratu z matematyki, ale potrafi dać w kość! W tej grze online przesuwasz różnobarwne szlachetne kamulce – no dobra, może nie aż takie szlachetne, raczej takie... ładnie błyszczące – żeby zbić co najmniej trzy w linii. Wtedy one znikają z planszy, a Ty zbierasz punkty jakbyś był na wyprzedaży w sklepie z diamentami. Szybko, kolorowo i… strategią trochę przypomina planowanie obiadu w godzinach szczytu, serio!
Fabuła? No cóż, nie powiem, że mistrzostwo literatury. Ale w sumie po co nam Shakespeare, skoro tu chodzi o łapanie tych bajeranckich kamieni i rozgryzanie ich tajemnic w zaczarowanym światku klejnotów. Brzmi jak coś, co wymyśliłby jakiś pirat złakniony blasku – a Ty jesteś kapitanem tej błyskotliwej załogi. Twoim celem jest zbieranie punktów na czas (tak, to trochę jak wyścig z zegarem i własną cierpliwością). Każdy level to inna układanka, więc nie licz, że pójdzie gładko, bo czasem trzeba nie tylko szybko klikać, ale i pokombinować, jak ten tornado bomb lub piorunujące błyskawice użyć. Tak, to są power-upy, które robią niezłe zamieszanie!
Sterowanie? Prościzna sama w sobie! Klikasz myszką albo stukasz palcem na ekranie – wymieniasz miejscami klejnoty i bum, łańcuchy wybuchowych kombosów odpala się jak petarda na Sylwestra. I uwierz mi, nawet jeśli masz dwie lewe ręce do takich gier, tutaj nie zbombarduje Cię frustracja, bo wszystko jest mega intuicyjne. No chyba że przez przypadek klikniesz na zły kamyk i znów zaczynasz od nowa – ale to już nie wina gry, tylko Twoja nieuwaga!
A te wszystkie bomby, pioruny i multikolorowe diamenty? To nie są zwykłe błyskotki, tylko totalni bossowie wśród klejnotów! Jeden ładunek bomby i znikają wszystkie sąsiadujące zdobycze, a o błyskawicy to już w ogóle lepiej nie gadać – wymaże całą linię jak gumka do mazania. Tak więc, jeśli lubisz taktykę i radość z wybuchów, to Jewelish Blitz da Ci pole do popisu.
Podsumowując: Jewelish Blitz to gra, która wygląda jak tęcza po przejściu huraganu cukierków, jest szybka jak espresso o poranku i wciąga jak serial na Netflixie, kiedy masz jeszcze 10 minut do snu (a potem nie możesz przestać grać). Idealna na szybki wypad w świat błyszczących puzzli, kiedy chcesz się odstresować albo sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko popatrzą jak przegrywasz level po levelu. Więc łap myszkę albo telefon i zrób porządek w tym klejnotowym bajzlu – gwarantuję, że będzie zabawnie, a może i nawet trochę wybuchowo!
