Gotowy na podróż do świata, gdzie klejnoty lśnią jak świeże frytki prosto z frytkownicy, a logiczne łamigłówki wciągają bardziej niż serial z 5 sezonami? Wbijaj do Jewels Blitz 2 – gry, która jest jak połączenie poszukiwania skarbów z praniem mózgu na wesoło!
W Jewels Blitz 2 wcielasz się w odważnego poszukiwacza przygód, którego celem jest zbieranie zagubionych klejnotów i legendarnych artefaktów ukrytych w starożytnych ruinach oraz magicznych krainach. Brzmi poważnie? Spokojnie, tu magia miesza się z łamigłówkami, a każda plansza to osobny odcinek pełen wyzwań i – gdyby to było serialem – niespodziewanych zwrotów akcji. No i tych pięknych, kolorowych gemów, które aż chce się klikać jak maniak!
Reguły są proste jak przepis na naleśniki: połącz trzy lub więcej klejnotów tego samego koloru i patrz, jak znikają, zostawiając miejsce na kolejne eksplozje kolorów i punktów. Ale uwaga! Nie da się tak na pałę – trzeba mieć plan, bo każdy poziom ma swoje ograniczenia czasowe lub liczby ruchów. Czasem to bardziej stresujące niż próba zapakowania walizki na wakacje w 5 minut. Na szczęście w miarę grania odblokowujesz różne power-upy i combo, które sprawiają, że nawet najtrudniejsze poziomy zaczynają wyglądać jak spacer po parku (no, może trochę magicznym parku).
Sterowanie? Bajka! Klikasz i przeciągasz, stukasz tutaj i tam – nawet babcia by ogarnęła. A jeśli masz znajomych, to Jewels Blitz 2 jest idealne, żeby sprawdzić, czy naprawdę chcecie się razem bawić, czy tylko udajecie – bo czasem walka o te najlepsze zdobycze na planszy może zmienić przyjaźń w epicką bitwę o przetrwanie (albo przynajmniej o ostatni power-up).
Co mnie najbardziej rozwaliło? Te kaskadowe kombinacje i specjalne klejnoty, które robią z planszy prawdziwą petardę – wybuchy, dzikie zmiany kolorów, rzucanie się klejnotów jak na weselu u cioci. Serio, gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak cztery gemy tworzą artefakt, który czyści cały rząd, to pomyślałem: Czy właśnie odkryłem święty graal gier match-3?
Podsumowując – jeśli chcesz połączyć relaks z nutką szaleństwa i odrobiną magii, Jewels Blitz 2 to strzał w dziesiątkę. Nie musisz być geniuszem, żeby wskoczyć w tę grę, ale ostrzegam – wciąga tak, że zapomnisz o obiedzie, praniu i nawet o tym, że miałeś jeszcze iść na siłownię. No chyba, że chcesz się pośmiać, pogłówkować i poczuć się jak Indiana Jones na wakacjach w krainie klejnotów – wtedy nie ma co się zastanawiać!