2.902

Kick the Mario

5/5(oceń: 1)📅2022 Dec 08
Kick the Mario

Gotowy na niezły ubaw i trochę zdrowego szaleństwa? Kick the Mario to taka gra, która pozwala Ci w końcu wyładować frustrację na czymś, co nie zniszczy Twojej kanapy (ani kontrolera, serio, spróbuj!). Wcielasz się w bohatera, którego zadaniem jest... no cóż, kopnąć samego Mario – tak, tego włoskiego hydraulika, który od lat biega po rurach i wpada w różne tarapaty. Brzmi absurdalnie? No jasne, ale to właśnie dzięki temu jest tak genialnie zabawne!

W Kick the Mario wybierasz spośród całej ekipy postaci, które chcą nie tylko pokazać, kto tutaj rządzi, ale przede wszystkim jak daleko da się wystrzelić naszego biednego hydraulika. Cel jest prosty: kopnij go tak, żeby poleciał dalej niż Twój ostatni lot wakacyjny (albo przynajmniej dalej niż sąsiad z góry na piwo). Tylko uważaj! W tej grze nie brakuje przeszkód – są takie, co potrafią pokrzyżować plany i sprawić, że Twój perfekcyjny kopniak zmieni się w komiczny upadek godny mema. I właśnie o to chodzi – emocje sięgają zenitu, a śmiech jest gwarantowany.

Najlepsze jest to, że Kick the Mario to prawdziwa bomba na imprezy z przyjaciółmi. W końcu gdzie indziej możesz legalnie rywalizować, kto mocniej kopnie postać znaną z dzieciństwa, zamiast kłócić się o pilota do telewizora? Pojedynek na kopnięcia to idealny test na to, kto w grupie ma najtwardszą stopę (lub po prostu najwięcej szczęścia). Przy okazji, gwarantuję, że będziecie się śmiać do łez – serio, niektóre momenty są lepsze niż odcinek Twojego ulubionego stand-upu!

Moja pierwsza próba? Kopnąłem Mario tak, że sam się przestraszyłem, gdzie on poleci. Nie pamiętam, czy to był Shift, Ctrl czy może magia, ale efekt? EPICKI! Tylko później sąsiedzi zapukali, bo myśleli, że kogoś wyrzucam przez okno. No cóż, takie życie gracza.

Więc jeśli chcesz się odstresować po dniu pełnym absurdów (czytaj: pracy, korków i tej wiecznej walki z budzikiem), Kick the Mario jest jak zastrzyk endorfin prosto do serca. Wciągnij ekipę, zróbcie mały turniej na kopnięcia i nie zapomnijcie śmiechu – bo tu go nie brakuje! Czas wybić się ponad schematy, dać upust emocjom i... kopnąć Mario jak szalony. Bo kto powiedział, że gry muszą być poważne? Nie my, na pewno!