Siema, kumplu! Gotowy na karciane szaleństwo, które nie tylko wciąga, ale i pachnie świeżo malowanymi wielkanocnymi jajkami? Poznaj Solitaire Classic Easter – czyli taki klasyczny pasjans, ale w wersji tak świątecznej, że nawet zające przestały sobie chować marchewki i zaczęły kibicować Twoim układankom!
Wyobraź sobie: magiczne królestwo, gdzie króluje uśmiech, radość i cała armia wesołych, skaczących zajączków – nie, nie tych z reklamy, tylko prawdziwych, pikselowych kumpli, którzy dopingują Cię, kiedy próbujesz ułożyć karty od asa do króla. Brzmi banalnie? Oj tam, oj tam! W Solitaire Classic Easter każda plansza to wyzwanie – trochę jak próba znalezienia ostatniego jajka wśród stosu pisanek (serio, to większy hardcore niż się wydaje!).
Bonusy? Oczywiście, że są! Dzięki nim poczujesz się jak czarodziej karcianych sztuczek – przesuwasz karty, układasz w stosy i próbujesz nie zwariować, gdy plansza nagle zaczyna wyglądać jak pomieszanie świątecznego jarmarku z pokerem. Szybkość jest nagradzana, więc jeśli masz refleks lisa z bajki, to punktów dostaniesz tyle, że nawet Wielkanocny Zając będzie zazdrosny.
A grafika? Piękna jak świąteczny stół u babci, tylko bez kalorycznych ciast! Kolorowe tła, świąteczne motywy i te wszystkie śmieszne detale, które sprawiają, że aż chce się klikać dalej i dalej, zamiast rzucać padem w kąt (choć przyznaję, zdarzyło mi się – ale to raczej z powodu mojego kota, który wpakował się na klawiaturę).
Wiesz co? Solitaire Classic Easter to idealna gra, żeby wreszcie sprawdzić, czy Twoje umiejętności układania kart są lepsze niż Twoja cierpliwość do składania mebli z IKEA. No i jest na tyle fajna, że możesz ją ograć solo albo udowodnić znajomym, kto tu jest prawdziwym królem kart – bo wiadomo, że nic tak nie testuje przyjaźni, jak walka o najlepszy wynik w pasjansa. Gotowy na tę świąteczną karcianą przygodę?
Zatem nie czekaj! Wskakuj do Solitaire Classic Easter, zbierz punkty, rozśmiesz zające i zostań mistrzem układankowych świąt. No dalej, klikaj, przesuwaj karty i pamiętaj: im szybciej, tym więcej punktów – a ja trzymam kciuki, żebyś nie skończył jak ja – z długą listą prawie udało się i uśmiechem na twarzy. Powodzenia!