Siema, graczu! Gotowy na intelektualny rollercoaster, który sprawi, że Twój mózg zacznie świecić niczym choinka w grudniu? Poznaj Kly Kly – grę, która jest równie dobra w ćwiczeniu szarych komórek, co w wywoływaniu uśmiechu na twarzy. To logiczna układanka, która sprawi, że poczujesz się jak detektyw, architekt i trochę jak czarodziej puzzli, bo tutaj układanie kształtów to sztuka godna mistrza zen (albo przynajmniej kogoś, kto nie rzuca padem o ziemię).
Wyobraź sobie: masz przed sobą kupa puzzli w różnych kształtach, które trzeba ułożyć tak, żeby powstała zamknięta figura – trochę jak układanie kanapki, ale bez ryzyka, że spadnie Ci sos na klawiaturę. Kly Kly oferuje tyle poziomów trudności, że nawet najbardziej zatwardziały mistrz sudoku znajdzie tu wyzwanie – od luźna niedziela przy kawie do no to zobaczymy, czy masz jeszcze szare komórki!.
Co więcej, jeśli podczas rozgrywki poczujesz, że Twój mózg zrobił sobie przerwę na kawę, zawsze możesz sięgnąć po podpowiedzi i bonusy. Tak, bonusy – bo kto powiedział, że układanie puzzli musi być nudne? To trochę jak mieć przyjaciółkę, która podpowie Ci, gdzie pasuje ta przeklęta ostatnia część. A jeśli kiedykolwiek miałeś/miałaś ochotę rzucić wszystko, Kly Kly zamieni frustrację w satysfakcję, kiedy wreszcie ułożysz te przeklęte kształty. (Szczerze mówiąc, pierwsze moje próby przypominały bardziej rozrzucanie puzzli po kątach niż ich układanie, ale hej – praktyka czyni mistrza!)
Więc jeśli masz ochotę na trochę rozrywki, która nie tylko rozbawi, ale i rozrusza Twój umysł – Kly Kly to strzał w dziesiątkę. Idealna gra na przerwę między scrollowaniem memów a kolejnym binge-watchingiem serialu. No to co? Wskakuj, łap za myszkę (albo palce, jeśli grasz na komórce) i pokaż tej układance, kto tu rządzi w świecie logicznych łamigłówek!
