Gotowy na bitwę nożową, gdzie refleksy muszą działać szybciej niż kawa w poniedziałek rano? Wbijaj do Knife.io – multiplayerowej akcji, która miesza battle royale z rzucaniem nożami tak precyzyjnym, że nawet kuchenny nóż u teściowej by się zawstydził. Twoja misja? Przetrwać i przy okazji zrobić z przeciwników plasterki na kanapkę, czyli wyeliminować ich wszystkich, zanim oni zrobią to samo Tobie. Łatwe, prawda? No właśnie… niezupełnie.
W Knife.io wcielasz się w mistrza rzutu nożem, który śmiga po arenie kolorowej niczym tęcza na sterydach – tylko zamiast niesienia radości, Twoim zadaniem jest robić psikusa innym graczom. Sterowanie jest na tyle proste, że nawet Twoja babcia by ogarnęła (ruchy w stylu W, A, S, D albo tapnięcia na ekranie), ale żeby rzucać nożami jak ninja i unikać przeciwników? To już wymaga refleksu i trochę mózgu, nawet jeśli czasem działa na zasadzie na ślepo i z nadzieją.
Każdy rzut nożem to mały dreszczyk emocji – trzeba dobrze wycelować, bo nic nie boli bardziej niż własny nóż wracający do ręki z prędkością światła (albo przynajmniej tak mi się wydawało, zanim zdążyłem się ogarnąć). Zbierając punkty za pokonanych wrogów, odblokowujesz nowe zdolności i ulepszenia, które mogą zmienić Cię w prawdziwego nożowego Terminatora. Strategia? Pewnie! Kiedy atakować, kiedy uciekać, a kiedy się schować za najbliższym krzakiem – bo kto powiedział, że noże to jedyna broń? Czasem to właśnie spryt wygrywa.
Grafika w Knife.io jest tak żywa, że aż chce się rzucać nożami nawet w swoje odbicie, a efekty dźwiękowe dodają całości klimatu jak soundtrack do filmu akcji z Twoim udziałem. Idealna gra, żeby przetestować, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko tacy, którzy szybko uciekają, gdy zaczyna się walka o najlepszy loot. Solo albo w grupie – niezależnie od tego, masz gwarancję niekończącej się zabawy, adrenaliny i – co najważniejsze – śmiechu, kiedy ktoś wpadnie na pomysł rzucać nożami bez patrzenia (true story, byłem świadkiem).
Podsumowując: Knife.io to taki nożowy rollercoaster, który wciąga szybciej niż poranny serial na Netflixie. Prosta, a jednocześnie wciągająca jak dobre memy na grupie znajomych. Jeśli chcesz połączyć zręczność z szaleństwem i sprawdzić, czy masz nerwy ze stali, to łap nóż i do boju!
