Gotowy na niezły ubaw z Kolorowanką Świnie? To taka gra, gdzie zamiast walczyć z potworami, ratujesz świat... kolorami! A dokładniej – malujesz różowe, różnobarwne, czasem trochę dziwaczne świnki, które chyba zapomniały, że są świniami, bo wyglądają jakby chciały zatańczyć w polu albo po prostu wygrzewać się na słońcu. Brzmi absurdalnie? No bo jest! I właśnie to jest w tym najlepsze!
Zapomnij o misjach ratowania galaktyki czy epickich walkach – tutaj twoim celem jest wykończenie każdej strony kolorowanki, wybierając kolory z palety i malując świnki tak, żeby świat nie oszalał z nudów. Możesz się trzymać linii jak rasowy artysta albo poszaleć i pomalować je na fioletowo, zielono czy nawet z tęczowym brzuszkiem – serio, nikt cię nie powstrzyma. A ta satysfakcja, kiedy skończysz obrazek! Czujesz się jak prawdziwy mistrz pędzla, choć twoja największa bitwa w grze to... klik, klik, klik (i czasem o nie, co ja zrobiłem?).
Obsługa gry jest tak prosta, że nawet twoja babcia by dała radę (a może ona już gra?). Klikasz, wybierasz kolor, klikasz znów, a jak pomalujesz coś nie tak, to od razu możesz cofnąć błąd, bo w Kolorowance Świnie jest magiczne cofnij i powtórz. Zoom i przesuwanie obrazu sprawiają, że żadna świnka nie ucieknie przed twoim artystycznym okiem – nawet te małe detale, które normalnie pomijasz, bo na co komu tyle precyzji?.
A teraz najlepsze: wyobraź sobie, że możesz się pochwalić swoimi dziełami przed znajomymi albo nawet zapisać je na pamiątkę. W końcu kto nie chciałby mieć własnej galerii kolorowych świń, które wyglądają jakby właśnie wyszły z imprezy karnawałowej? Poważnie, to idealna gra do odprężenia po dniu pełnym dramatów i absurdów codzienności – coś jak wirtualne spa dla twojego mózgu, tylko bez gorących kamieni i dziwnych zapachów.
Więc jeśli masz ochotę na relaks, odrobinę śmiesznej kreatywności i trochę zwariowanych świń, które tylko czekają, aż im dasz trochę koloru – Kolorowanka Świnie jest jak znalazł. No i pamiętaj, że w tej grze nie ma porażek – jest tylko więcej różowego i fioletowego, niż świat kiedykolwiek widział. Szczerze mówiąc, to chyba najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu, chyba że masz ochotę na bitwę z kaczkami – wtedy może jednak zadzwoń do mnie!