Gotowy na podróż w czasie, podczas której Twój koszykarski talent zabłyśnie niczym neonowe światła lat 80-tych? Retro Basketball to jak wehikuł czasu, ale zamiast DeLoreana dostajesz... piłkę do kosza i styl retro, który aż prosi się o opaski na łokcie i fryzurę rodem z teledysku Michaela Jacksona!
Ta gra to prawdziwa perełka dla każdego fana koszykówki, który marzył kiedyś, by rzucić wsad w stylu legendy NBA, ale bez całej tej nowoczesnej cyfrowej magii. Proste zasady, szybka akcja i te wszystkie tryby – pojedynczy mecz, turniej, czy wręcz tryb mistrzostw, gdzie możesz sprawdzić, czy masz to coś, by zostać królem parkietu.
Co jest jeszcze lepsze? Możesz stworzyć własnego zawodnika! Tak, tak, nie musisz już być tylko widzem – wskakujesz na boisko z własnym graczem, który może być równie dziwaczny, jak Twoje pomysły na strój. Bo dostosowywanie strojów to tu nie żart – wybierz kolory, które rozświetlą halę bardziej niż dyskoteka, i pokaż, że styl to też ważna broń w koszykarskiej walce.
Nie wiem, czy wspominałem, ale rozgrywka jest tak intuicyjna, że nawet Twoja babcia po chwili zacznie rzucać trójki, a sąsiad zza ściany zacznie podrygiwać w rytm gry. Prosta mechanika, a jednak tyle emocji – serio, czasami czułem się jak na boisku z drużyną marzeń, tylko bez potu i zakwasów (choć palce od klawiatury też bolą!).
Podsumowując: Retro Basketball to nie tylko gra – to prawdziwa dawka pasji i śmiechu, które przypomną Ci, jak fajnie było biegać, skakać i rzucać do kosza, kiedy jedynym problemem było, czy masz jeszcze energię na kolejne 5 minut gry. Idealne na szybki mecz z kumplami albo na samotną sesję, gdzie możesz udawać, że jesteś nową gwiazdą NBA, a nie gościem w dresie z kanapy.
