Gotowy na rozgrywkę, która połączy Twoją miłość do mahjonga z urokiem zwierzątek, które wyglądają, jakby właśnie zeszły z farmy albo przeżyły niezły maraton przy basenie? Wbijaj do Kris Mahjong Animals – gry, która udowadnia, że klasyka nie musi być nudna, a układanie płytek z zwierzakami potrafi rozbawić bardziej niż memy z kotami na fejsie!
W tej grze czeka na Ciebie trochę natury i całe zoo do ogarnięcia – płytki ozdobione są tak słodkimi zwierzętami, że prawie będziesz chciał je pogłaskać przez ekran (ale serio, nie próbuj, bo ekran tego nie lubi). Twoim zadaniem jest oczywiście oczyszczenie planszy przez dopasowywanie par identycznych płytek – klasyk, jak herbata z cytryną, tylko zamiast pary herbatników masz parę uroczych zwierzaków. Proste? Jasne! Ale nie daj się zwieść – z każdą kolejną planszą robi się coraz bardziej hardcore, więc przygotuj nerwy ze stali (albo chociaż z gumy do żucia).
Sterowanie jest tak intuicyjne, że nawet twoja babcia, która dopiero nauczyła się włączać komputer, złapie o co chodzi. Klikasz na wolną z lewej albo prawej strony płytkę, a gra robi resztę. Gdyby jednak Twój mózg po długim dniu pracy zaczął wariować i nie mógł znaleźć pary, gra podsunie Ci pod nos podpowiedzi – bo kto powiedział, że strach przed porażką jest fajny? Levelowanie w grze to jak wspinanie się po drabinie – im wyżej, tym widoki ciekawsze, ale i stopnie śliskie, więc trzymaj się poręczy, żartuję, po prostu klikaj dalej!
Nie tylko mechanika tu rządzi – grafika w Kris Mahjong Animals to prawdziwy festiwal dla oczu. Kolorowe, wesołe zwierzaczki plus delikatna, kojąca muzyka w tle sprawiają, że nawet najbardziej napięty gość rozluźni się szybciej niż po obejrzeniu mema o leniwcach. Ta gra to idealna odskocznia od codziennego stresu – coś jak ucieczka na wieś, tylko bez konieczności maszerowania przez błoto.
Podsumowując: jeśli szukasz gry logicznej, która nie tylko wykręci Twój mózg w supełki, ale też rozweseli Cię do łez (albo chociaż do uśmiechu), Kris Mahjong Animals to strzał w dziesiątkę. Idealna zarówno dla weteranów mahjonga, jak i dla tych, którzy chcą się po prostu pośmiać z zwierzaków i odetchnąć przy czymś lekkim i zabawnym. Szczerze mówiąc, moja pierwsza runda skończyła się tym, że śmiałem się sam do siebie, bo przypadkowo złapałem parę pingwinów i panda wyglądała na obrażoną… Ale hej, taka jest magia tej gry!
