Gotowy na lodowaty rollercoaster emocji? Królowa Lodu to nie jakaś tam zwykła gra przygodowa – to prawdziwa zimowa odyseja, w której zamiast czapki zimowej, zakładasz joystick i ruszasz na podbój śniegu i lodu! Wiesz, jak to jest, kiedy próbujesz przejść przez zaspy i zaspy, a pod nogami skrzypi śnieg? No właśnie, tutaj poczujesz to na własnej skórze (tylko bez przemarzania, co jest ogromnym plusem).
Twoim zadaniem? Przemierzać kolejne poziomy, które przypominają lodowe labirynty, a po drodze zbierać pożywne – choć trochę nietypowe – zapasy: lody i cukierki. Tak, dobrze czytasz: lody. Bo kto nie lubi mieć deser w kieszeni podczas niekończącej się zimy? A cukierki? No cóż, to takie słodkie życie w pikselach.
Wchodzisz w świat Królowej Lodu, która pewnie nie jest typem koleżanki, z której zapraszasz się na herbatkę – raczej na ostrą przeprawę przez mroźne przeszkody, które mogą sprawić, że zaczniesz przeklinać... ale spokojnie, z humorem to wszystko przejdziesz! Każdy poziom to jakbyś próbował wyjść z zamrożonego pokoju ucieczek, tylko zamiast klucza masz refleks i trochę szczęścia (a najlepiej oba).
Generalnie gra jest jak zimowa przygoda na sterydach – tyle że bez ryzyka odmrożeń. I wiesz co? To doskonały pretekst, żeby zjeść coś słodkiego, bo w sumie, jeśli zbierasz cukierki na ekranie, to czemu nie zrobić tego też w kuchni? Podczas gry oczywiście, bo multitasking rządzi!
Podsumowując: Królowa Lodu to zabawna i lekka gra, w której możesz poczuć się jak bohater zimowego mema – trochę ślizgasz się po lodzie, trochę komicznie walczysz z przeszkodami, a wszystko to w rytmie własnego śmiechu (który pewnie będzie się pojawiał, gdy trafisz na jakiś absurdalny poziom). Jeśli chcesz połączyć przygody, lodowy klimat i trochę słodyczy – ta gra jest dla Ciebie! A jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to jest być Królową Lodu – teraz masz szansę się przekonać, bez wychodzenia z domu i bez konieczności wcierania się w futro. No dobra, futro zostaw na balkonie!
