Siemanko, gracze i miłośnicy apokalipsy wszelkiego rodzaju! Dzisiaj mam dla was coś, co sprawi, że poczujecie się jak bohaterowie końca świata – Last War Survival. Tak, dokładnie – gra, w której razem z ruinami cywilizacji musisz sobie radzić i nie dać się zjeść ani przez mutantów, ani przez ziomków z drugiej strony mapy. Brzmi jak standardowa przeprawa przez postapokaliptyczny chaos? No pewnie, ale tu jest trochę więcej sosu niż tylko zbieranie patyków i kamieni.
W Last War Survival wskakujesz w buty ocalałego, który nie tylko musi przetrwać (bo serio, z pragnienia i głodu to tu możesz umrzeć szybciej niż od radiaaktywnego promienia), ale też budować swoją bazę – taką trochę swoją twierdzę rodem z najlepszych filmów katastroficznych. Zbieranie zasobów? Sprawdzam. Crafting przedmiotów, które pomogą ci nie umrzeć? Jasne, że tak! Budowanie osady, która ma szansę przetrwać nie tylko zimę, ale i najazd wrednych innych graczy i NPC-ów? No to już prawdziwa misja godna superbohatera.
Sterowanie jest całkiem proste – point and click, czyli klikasz, gdzie chcesz, a bohater robi resztę, więc nie musisz się martwić, że w trakcie walki zaczniesz tańczyć breakdance zamiast strzelać. Interfejs? Intuicyjny niczym instrukcja do skarpetek, więc szybko ogarniesz, gdzie masz swoje zasoby, plany na nowe zabawki i mapę, która wytyczy ci drogę przez ten postapokaliptyczny bałagan. No i jeszcze ta dynamiczna zmiana dnia i nocy – bo nocą nie tylko wilki wyją, ale i przeciwnicy robią się o wiele bardziej nachalni. Także przygotuj się, że nocny patrol to nie spacerek po parku.
Powiem wam, że pierwsze próby przetrwania były jak próba ugotowania zupy na księżycu – kompletnie szalone i pełne zaskoczeń. Raz zamiast znaleźć drewno, trafiłem na bandę wygłodniałych nomadów i musiałem uciekać jak w kreskówce z serii Uciekaj, co sił!. Ale serio, to właśnie te momenty, gdy myślisz, że już będzie spokój, a tu bach! – dawka adrenaliny i śmiechu gwarantowana.
Podsumowując, jeśli masz ochotę na trochę strategicznego myślenia, zarządzania zasobami (czyli kombinowania, jak nie zjeść wszystkiego na raz) i walki o przetrwanie w świecie gdzie wszystko jest na wyczerpaniu, to Last War Survival jest właśnie dla ciebie. Idealna rozrywka, by sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę kumple, kiedy zaczyna się walka o ostatni kawałek puszki z fasolką. No to co? Gotowy na niezły ubaw i trochę postapokaliptycznego chaosu? Wbijaj do Last War Survival i nie daj się światu po wojnie!