Hej, gotowy na spotkanie z najbardziej brokatowym chaosem wirtualnego świata? Magical Unicorn Grooming World to coś jak salon piękności dla jednorożców, ale z dodatkową dawką magii, tęczy i... no cóż, trochę bałaganu po ostatnim magicznym wybuchu, który sprawił, że te całe jednorożce wyglądają jakby przeszły przez tornado z waty cukrowej. Wchodzisz do roli opiekuna tych rozczochranych cudaków, a twoim zadaniem jest ich pielęgnacja, karmienie i rozweselanie – czyli pełen pakiet bycia najlepszym przyjacielem jednorożca.
Wyobraź sobie, że każdy z tych futrzaków ma swój własny charakter – jeden jest typem nie dotykaj mnie, chyba że masz marchewkę, a inny to urodzony model, który wprost kocha przebieranki i błyszczące dodatki. Zaczynasz od prostych narzędzi do pielęgnacji, ale w miarę jak rośniesz w siłę (i umiejętności), odblokowujesz coraz to bardziej wymyślne szczotki, brokaty i opaski, które zmienią twoje jednorożce w prawdziwe gwiazdy Insta – albo przynajmniej w coś, co wygląda mniej więcej dobrze na ekranie.
Co jest super, to fakt, że gra jest tak prosta, że nawet twoja babcia da radę – kliknij, wyszczotkuj, umyj, nakarm i powtarzaj. Zero skomplikowanych akrobacji z kontrolerem, więc możesz się skupić na tym, co ważne: na tym, żeby nie zniszczyć magicznego futerka podczas mycia (a wierz mi, to prawdziwe wyzwanie!). A jeśli znudzi ci się rutyna, czekają tu też fajne mini-gry, które niby mają pomóc w zarządzaniu zasobami, ale tak naprawdę to pretekst do śmiechu i trochę rywalizacji z innymi graczami. Bo jak wiadomo, nic nie sprawdza przyjaźni, jak walka o to, kto ma bardziej wypielęgnowanego jednorożca.
Moja pierwsza próba ogarnięcia tej całej pielęgnacji skończyła się tym, że przypadkowo nałożyłem brokat nie tam, gdzie trzeba i moje jednorożce zaczęły wyglądać jakby przesadziły z imprezą sylwestrową. Ale hej, każdy mistrz kiedyś zaczynał, prawda? Generalnie, jeśli marzyłeś kiedyś o posiadaniu własnego jednorożca, który nie tylko nie zrzuci ci kapci, ale jeszcze się ładnie błyszczy, to Magical Unicorn Grooming World jest dla ciebie jak truskawkowe latte dla hipstera – słodkie, kolorowe i totalnie nie do przeoczenia.