Okej, wyobraź sobie, że jesteś osobistym dentystą, pielęgniarzem i najlepszym kumplem jednocześnie – wszystko to dla małej Baby Hazel, która akurat ma problem z dziećmię (czyli tymi przeklętymi ząbkami, które wyrywają się do życia i przyprawiają o ból dziąseł). No to witaj w Baby Hazel: Leczenie dziąseł – grze, gdzie nie tylko dowiesz się, jak wygląda prawdziwa walka z bólem zębowym u bobasa, ale i jak przetrwać ją z uśmiechem (i bez pęknięcia nerwów, co wcale nie jest takie proste!).
Zaczynasz od momentu, gdy Baby Hazel zaczyna marudzić jak kot, któremu zabrano miskę z mlekiem. Twój misja? Pomóc jej przejść przez całą tę dentystyczną przygodę – od przygotowania do wizyty u dentysty, przez rozmaite mini-gry polegające na szczotkowaniu, nakładaniu maści (serio, kto by pomyślał, że nakładanie mikroskopijnych porcji czegoś na dziąsła może być wyzwaniem godnym olimpijczyka?) aż po rozbawianie małej, żeby się nie wystraszyła w poczekalni. Mówię Ci, to niemal jak multitasking na najwyższym levelu!
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem – wszystko odbywa się myszką, klikaj i przeciągaj, jakbyś właśnie próbował ogarnąć porządek na swoim biurku, ale tym razem to porządek zdrowotny! Grafika jest tak kolorowa, że aż chce się zanurzyć w tę bajkową rzeczywistość, a dźwięki – no cóż, Twoje uszy mogą poczuć się lekko przeciążone, ale hej, to przecież urok dziecięcej radości i jej marudzenia.
Najlepsze jest to, że gra nie pozwala się nudzić – czas nagli, a Baby Hazel nie jest cierpliwa. Musisz szybko reagować, myśleć jak dentysta w stresie i jednocześnie być jak najlepszy przyjaciel, bo inaczej mała zrobi minę, która przebije każde twoje argumenty. Idealna zabawa, żeby sprawdzić, czy masz nerwy ze stali i czy potrafisz ogarnąć coś więcej niż tylko kawę rano.
Generalnie, Baby Hazel: Leczenie dziąseł to nie tylko edukacyjna symulacja, ale też świetna okazja, żeby poznać, jak wygląda życie rodzica albo opiekuna małego zębusa. A wszystko to podane z taką dawką humoru i koloru, że nawet jeśli nie kochasz dentystów (a kto ich lubi?), to tutaj poczujesz się jak bohater, który ratuje świat – no dobra, przynajmniej świat Baby Hazel.
Więc jeśli jesteś gotowy na niezły ubaw, trochę frustracji i sporo słodkich uśmiechów, to wskakuj do gry i pokaż, że jesteś dentystycznym ninja w świecie małych ząbków!