7.459

Mały dentysta

5/5(oceń: 10)📅2018 Dec 30
Mały dentysta

Gotowy, żeby zostać królem lub królową białego uśmiechu? Wbijaj do Little Dentist – gry, która zabierze Cię prosto na fotel stomatologiczny, ale bez strachu i wiercenia do żywego! Tutaj nie tylko śmigasz w roli małego dentysty, ale też uczysz się, dlaczego cukier to wróg numer jeden Twoich zębów (i dlaczego szczoteczka do zębów to Twój nowy najlepszy ziomek). Brzmi jak plan? No to jedziemy!

W Little Dentist wcielasz się w superbohatera z białym fartuchem, który zamiast peleryny nosi... szczoteczkę i nitkę dentystyczną. Twoim zadaniem jest ratowanie uśmiechów – usuwasz próchnicę, czyścisz zęby, a wszystko to z taką precyzją, że nawet chirurg na otwarcie buzi powiedziałby wow, niezły ręczniak!. Każdy poziom to nowe wyzwania, bo pacjenci bywają mniej lub bardziej... marudni. (Serio, kto normalny nie lubi wizyty u dentysty?!)

Co najlepsze, ta gra to nie tylko jazda bez trzymanki z wiertłem – to też darmowa lekcja życia o tym, jak trzymać swoje zęby w formie, żeby nie musieć potem uciekać przed dentystą jak przed potworem z horroru. Edukacja o higienie jamy ustnej podana w tak zabawny sposób, że nawet Twój młodszy kuzyn, który normalnie myje zęby raz na tydzień (albo i rzadziej), będzie chciał grać i poprawić swój uśmiech. No dobra, może nie od razu, ale próbować warto!

I co powiesz na to: gra ma kilka poziomów, więc jak już ogarniesz podstawy, to możesz poczuć się jak prawdziwy ekspert od zdrowia jamy ustnej, a przy okazji sprawdzić, czy Twoi znajomi potrafią wytrzymać presję, kiedy na stole jest... ostatnia pasta do zębów! Little Dentist to idealna mieszanka edukacji, śmiechu i... no dobra, trochę sztucznego ślinienia się na ekranie – ale hej, to dla dobra Twoich zębów.

Podsumowując: jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby być dentystą, ale bez tych wszystkich strasznych dźwięków wiertła i papierków medycznych, to Little Dentist jest właśnie dla Ciebie. Wskakuj w swój wirtualny fartuch, chwytaj szczoteczkę i ruszaj na ratunek uśmiechom, bo w końcu zdrowe zęby to szczęśliwe życie... albo przynajmniej mniej bólu głowy i ciągłych wymówek przed dentystą!