Ej, gotowy na wyścig, który rozgrzeje Cię bardziej niż letnie słońce na plażach Miami? Przedstawiam Ci Miami Car Racing – grę, gdzie ulice pachną palmami, a neonowe światła mrugają częściej niż Twoja mama, gdy znowu wracasz po północy. To takie arcade’owe ściganie, które sprawi, że poczujesz się jak król podziemnych torów, nawet jeśli Twoja prawdziwa jazda kończy się na przejściu dla pieszych.
Wskakujesz za kierownicę amatorskiego kierowcy, który marzy o tym, by zostać legendą ulic Miami. Nie, nie będziesz tylko bezcelowo wciskać gaz do dechy (chociaż to też ważne). W Miami Car Racing każdy zakręt to test umiejętności, a każda rywalizacja – okazja, by pokazać, że nie boisz się wyzwań i potrafisz driftować, jakbyś miał w genach Tony’ego Starka. No dobra, może przesadzam, ale drift i nitro w tej grze to prawdziwy sztos!
Gra nie każe Ci się uczyć setek przycisków – tu masz standardowe sterowanie: gaz, hamulec, skręt i boost, którym możesz zmiażdżyć konkurencję. A jak wpadniesz w poślizg, to pamiętaj, że to nie wpadka – to styl. Dodatkowo, customizacja samochodów daje Ci pole do popisu, żeby Twoja bryka wyglądała jak szybki rumak prosto z Szybkich i Wściekłych. Możesz malować, tuningować silnik i koła, żeby nie tylko wyglądać, ale i jechać jak szalony.
Wyścigi są różnorodne – od czasówek, przez klasyczne rundy, aż po ostre eliminacje, gdzie kto przepadnie, ten nie jedzie dalej. Wszystko to dzieje się na kultowych miejscówkach Miami – neonowe ulice, plaże, podziemne tunele, czyli jak na filmie, tylko Ty grasz główną rolę (bez popcornu, niestety).
Co najlepsze? Ta gra to czysta adrenalina i czysta zabawa, nawet jeśli Twoje umiejętności kierowcy są tak sobie (patrz: moja pierwsza próba, gdzie zamiast driftu zrobiłem piruet na środku skrzyżowania – ale hej, było śmiesznie!). Idealna, żeby sprawdzić, czy kumple to naprawdę kumple, gdy zacznie się walka o najlepszy loot i miejsce na podium.
Podsumowując: Miami Car Racing to gra, która wciąga od pierwszego wciśnięcia gazu i nie wypuszcza, dopóki nie zdecydujesz, że czas zejść z drogi. Czy jesteś gotów, by podbić ulicę, zgarnąć kasę i zostać królem Miami? Bo ja już mam zakwas od nerwów i uśmiech od ucha do ucha – czas na ściganie!