8.877

Microsoft Solitaire Collection

3.4/5(oceń: 25)📅2023 Jun 28
Microsoft Solitaire Collection

Jeśli myślisz, że Microsoft Solitaire Collection to po prostu taki stary, nudny kumpel z Windowsa, który tylko czeka, aż klikniesz go z nudów – to... no cóż, masz częściowo rację, ale z ogromnym bonusem! To jak spotkanie na imprezie swojego dawnego znajomego, który nagle zaczął chodzić na siłownię, zmienił fryzurę i nauczył się paru nowych sztuczek. Bo ta kolekcja to nie tylko klasyka gatunku, czyli solitaire, ale cała paczka kartowych wariacji, które potrafią przyprawić o zawrót głowy i śmiech przez łzy, gdy karty nie chcą się ułożyć.

W skład tej cyfrowej talii wchodzą pięć trybów, które jak fajne seriale na Netflixie, każdy ma swoje unikalne zwroty akcji: Classic Solitaire, czyli ten najbardziej znany z Windowsa 3.0 (tak, tak, to już ponad 30 lat!), Spider Solitaire, gdzie trzeba sprytnie ogarnąć pajęczą misterną sieć kart, FreeCell – dla tych, co lubią mieć dodatkowe miejsce na akrobacje karciane, Pyramid i TriPeaks, które wprowadzają trochę chaosu i wyzwania, jakby ktoś przewrócił twoją kuchnię podczas sprzątania.

Nie spodziewaj się fabuły jak z hitowego filmu – tu akcja dzieje się w twojej głowie i na ekranie. Celem jest uporządkowanie kart według zasad, które czasem przypominają instrukcję składania mebli z Ikei: niby proste, ale gdzieś zawsze zostaje śrubka. Sterowanie? Prościej się nie da – myszką, palcem, a nawet okiem, gdybyś miał magiczne moce. Karty lecą tam, gdzie chcesz, chyba że komputer zdecyduje inaczej (czyli, jak zwykle, szczerze mówiąc, to TY decydujesz, ale komputer patrzy i się śmieje). Menu jest tak przejrzyste, że nawet twoja babcia ogarnie, a ona i tak zawsze myśli, że komputer to zło wcielone.

Mechaniki w poszczególnych trybach są jak różne smaki chipsów – każdy znajdzie coś dla siebie. W Classic Solitaire budujesz stosy od Asa do Króla, niczym układając piramidę marzeń. W Spider Solitaire schodzisz na ciemniejszą stronę mocy, układając karty w maleńkie, precyzyjne sznureczki. A codzienne wyzwania? To taki fitness dla mózgu, tylko bez potu i, niestety, bez proteinowego shake’a po. Dzięki nim zawsze jest powód, by wrócić i spróbować jeszcze raz – bo przecież raz się wygrywa, raz przegrywa, a raz po prostu śmiejesz się z własnej niezdarności.

Podsumowując: Microsoft Solitaire Collection to jak ten stary, dobry kumpel, który nigdy nie zawodzi, ale z niespodzianką w rękawie. Jeśli chcesz się zrelaksować, pośmiać się z własnych karcianych potknięć i poczuć, że masz kontrolę nad chaosem (albo przynajmniej próbujesz), to złap talię i do dzieła! Idealne na przerwę w pracy, podczas jazdy autobusem (nie próbuj tego w domu!) albo wtedy, gdy po prostu nie masz nic lepszego do roboty. Szczerze mówiąc, czasem to najlepszy sposób, żeby poczuć się jak mistrz świata – choćby na dziesięć minut.