Siemanko! Gotowi, żeby zmienić się w prawdziwego Mistrza Łuczników, czyli takiego Robin Hooda na sterydach? Archer Master to taka przeglądarkowa gra, która wciąga bardziej niż serial o piekarzach (a serio, kto by pomyślał, że pieczenie chleba może być aż tak fascynujące?). Tutaj nie rzucamy cegłami, tylko strzałami – i to tak, że aż przeciwnicy zacierają ręce… ale to my im pokażemy, gdzie raki zimują!
Wskakujesz w buty młodego łucznika, który marzy, by nie tylko trafić w jabłko na głowie kumpla (choć w grze to raczej wyzwanie dla odwagi niż dla zdrowego rozsądku), ale zostać legendą. Świat jest pełen magicznych stworów i przeciwników, którzy wyglądają, jakby zrobili sobie weekendowy wypad z horroru – więc trzeba się sprężyć i pokazać, że Twoje strzały mają więcej mocy niż poranna kawa. Wyruszasz przez dzikie lasy, gorące pustynie, a czasem nawet miejsca, gdzie ptaki śpiewają jakby miały kaca – czyli totalny chaos, ale wciąga jak najlepszy mem na fejsie.
Cel jest prosty: szlifować umiejętności łucznicze tak długo, aż każdy strzał będzie trafiony idealnie, a przeciwnicy zaczną się zastanawiać, czy masz jakieś tajne moce. Gra pozwala poprawiać celność, szybkość i zwinność – czyli coś jak trening ninja, ale bez tych wszystkich dziwnych skoków po ścianach. Do tego dochodzą wyzwania, bossowie, różne typy strzał i ulepszenia, dzięki którym poczujesz się jak na zakupach w sklepie z gadżetami Jamesa Bonda.
Sterowanie? Bajka! Myszka albo klawiatura – Ty decydujesz, czy jesteś bardziej z teamu klikam jak szalony, czy precyzyjny ninja. Strzelasz, celujesz, kombinujesz z siłą i kątem – serio, czasem czuję się jak inżynier lotów kosmicznych, tylko że zamiast rakiety, mam łuk i strzały. A jak jeszcze uwzględnisz wiatr, to poczujesz się jak meteorolog z ambicją łuczników.
Najlepsze jest to, że Mistrz Łuczników nie nudzi się nawet przez chwilę, bo masz do wyboru różne tryby: od wyzwań czasowych, aż po trening celności, gdzie możesz poćwiczyć na tarczy, żeby potem pokazać kumplom, kto tu rządzi. Znajomi? Zaproś ich, bo to idealna okazja, żeby sprawdzić, czy naprawdę są Twoimi ziomkami, czy raczej będą się chować za krzakami, gdy zacznie się walka o najlepszy loot.
Podsumowując: Archer Master to taka gra, która łączy prostotę z wyzwaniami, a do tego ma fabułę, która nie pozwala się nudzić. To jak jazda na rowerze – niby proste, ale jak się rozkręcisz, to nie chcesz przestać. Jeśli lubisz łuki, przygody i chcesz się pośmiać z własnych nieudanych prób trafienia w cel (bo serio, czasem moje strzały lądowały bliżej własnych stóp niż tarczy), to śmiało – klikaj i baw się dobrze!