3.791

Monster Truck Speed Race

3.67/5(oceń: 6)📅2020 Dec 02
Monster Truck Speed Race

Gotowy na przejażdżkę, która wyciągnie Cię z kanapy szybciej niż mama, gdy przypomnisz sobie o niedzielnym obiedzie? Monster Truck Speed Race to nie byle jaka jazda – to symulator, który zmienia zwykłe kopy samochodu w prawdziwe bestie na czterech kołach. Wyobraź sobie, że siedzisz za sterami gigantycznej ciężarówki, która zamiast drżeć, rzuca wojnę każdemu, kto stanie Ci na drodze. No i do tego jeszcze ekstremalne warunki! Czyli żadna tam przejażdżka po parku – tu się kurzy, skacze, a adrenalina leci z głośników jak z fontanny na festynie.

Twoim zadaniem jest ogarnąć każdy etap i nazbierać tyle monet, żeby móc w końcu kupić sobie te lśniące, odjechane monstrum, o którym zawsze marzyłeś. Nie, nie mówimy o rowerze z dodatkowym dzwonkiem, tylko o prawdziwym monster trucku – tak wielkim, że mógłbyś nim zamiatać chodnik po weekendowym festynie z miejscowym DJ-em! A żeby tego było mało, towarzyszy Ci w tym cała masa śmiechu i ekscytacji w towarzystwie Kizi Mizi – bo kto, jak nie ona, rozkręci rajd na maksa?

Powiem Ci szczerze, że pierwsze moje próby wyglądały jakby dinozaur próbował jeździć na rolkach – totalny chaos, ale właśnie o to chodzi! Monster Truck Speed Race to idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz refleks lepszy niż przeciętny kierowca w korku, a jednocześnie dać upust frustracji (nie mów nikomu, ale kilka razy moja ciężarówka zrobiła salto, bo zamiast hamować, wcisnąłem gaz do dechy – klasyka!).

To jest ta gra, która zmienia nudne popołudnia w prawdziwą jazdę bez trzymanki. Czy to PvP, czy po prostu kooperacja z kumplami, żeby razem łapać ten szalony flow, Monster Truck Speed Race daje frajdę na całego. Idealna, żeby wbić na chwilę, odpalić głośniki i poczuć moc tych czterech wielkich kół, które nie boją się żadnej przeszkody – ani tej w grze, ani tej w Twoim życiu (np. wstawania z łóżka rano!).

Więc jeśli masz ochotę na trochę błota, trochę huku, a przy tym solidną dawkę śmiechu i rywalizacji – Monster Truck Speed Race czeka na Ciebie. A ja już się szykuję, bo mam nadzieję, że tym razem uda mi się nie wywrócić na pierwszym zakręcie (no dobra, może na drugim). Do zobaczenia na trasie, kierowco – gotowy na niezły ubaw?