Yo, gotowi na trochę motocyklowego szaleństwa bez zbędnych ceregieli? Moto Rider GO to taka gra wyścigowa, gdzie głównym celem jest nie zostać rozjechanym na miejskich ulicach i jednocześnie zostać królem asfaltu. Nie ma tu żadnej wbijającej w fotel fabuły – serio, nie ma nawet dramatu o miłości do maszyny czy tajemniczych przeciwnikach. Po prostu wskakujesz na motor i próbujesz przejechać różne trasy szybciej niż Twój kumpel, albo po prostu szybciej niż Twój własny cień.
W Moto Rider GO masz od czapy kilka motorów do wyboru – od takich spokojnych, co ledwo ryczą, po bestie, na których poczujesz się jak na rollercoasterze bez zabezpieczeń. Każdy motocykl ma swoje “charakteryzacje” – szybkość, sterowność i zgryzoty, które sprawiają, że nawet zwykłe śmiganie przez miasto zamienia się w emocjonujący taniec z ruchem ulicznym. I serio, ruch uliczny tutaj to nie jakaś lajtowa sprawa – trzeba ostro lawirować między autami, bo inaczej wylądujesz na asfalcie szybciej niż zdążysz powiedzieć “szlifu”.
Co do sterowania – tu jest sztos! Wystarczy, że przechylisz telefon na bok, żeby motocykl skręcił, a tapnięcie ekranu sprawia, że gaz ciśnie, albo hamujesz. Proste, intuicyjne, a przy tym daje frajdę jak jazda po zakrętach bez trzymanki. Moje pierwsze próby wyglądały mniej więcej tak, że więcej miałem gleby niż przejechanych metrów, ale hej – śmiechom nie było końca, a o to przecież chodzi!
Dodaj do tego dynamiczną pogodę i porę dnia, które potrafią zamienić nawet zwykłą przejażdżkę w survival, i masz grę, która potrafi wciągnąć na długie godziny. Deszcz? Mgła? Jasne, skoro możesz poczuć się jak kaskader w filmie akcji, to czemu nie? A jak już weźmiesz udział w wyścigach i zaczniesz odblokowywać kolejne motocykle i ulepszenia, to wiesz, że robi się coraz ciekawiej.
Podsumowując, Moto Rider GO to doskonała mieszanka szybkiej jazdy, zręczności i totalnej frajdy. Idealna, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę potrafią jeździć, czy tylko gadają. Wbijaj na te wirtualne drogi, śmigaj między samochodami i pamiętaj – tu liczy się refleks, odwaga i trochę szczęścia, żeby nie skończyć na chodniku. Generalnie – gra dla każdego, kto choć raz marzył, żeby poczuć wiatr we włosach, nawet jeśli to tylko wiatr z klimatyzacji w pokoju!